Dominik Marczuk to nowa postać w reprezentacji Polski. Michał Probierz nie przeszedł obojętnie wobec jego występów w tym sezonie Ekstraklasy.
20-latek odgrywa kluczową rolę w Jagiellonii Białystok, z którą dość nieoczekiwanie walczy o mistrzostwo kraju. Sprowadzony latem zawodnik zanotował w tej kampanii już sześć trafień i dziesięć asyst.
Kariera Marczuka nabrała błyskawicznego tempa. Jeszcze w rozgrywkach 2021/2022 rywalizował on ze Stalą Rzeszów na poziomie drugiej ligi, a teraz postara się pomóc reprezentacji dotrzeć do Mistrzostw Europy.
Na temat powołania skrzydłowego z Międzyrzeca Podlaskiego wypowiedział się Zbigniew Boniek.
- Podejrzewam jednak, że Marczuk w obu meczach usiądzie na trybunie, aczkolwiek, znając Michała, w meczu z Estonią, przy stanie 2-0, czy 3-0, może go wpuścić, żeby doszło do debiutu. Michał lubi takie rzeczy. Ogólnie trudno mi szerzej komentować te powołania - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Umówmy się jednak, że nie możemy powoływać zawodników na podstawie jednej akcji. To nie jest jakiś casting! Co do składu reprezentacji, trzeba mieć jakąś wizję. Natomiast, gdybym miał porównać, to na pewno Skóraś jest innym zawodnikiem niż Marczuk, na zupełnie innym, wyższym poziomie. Mam też nadzieję, że Marczuk kiedyś przerośnie Skórasia i będzie to z korzyścią nie tylko dla Jagiellonii, ale też całej polskiej piłki - dodał.
Wspomniany Skóraś zderzył się dość brutalnie z poziomem belgijskiej piłki. W barwach Club Brugge uzbierał dotychczas dwa trafienia i sześć asyst.