Real Madryt przystępował do pojedynku z beniaminkiem LaLigi w roli murowanego faworyta do zgarnięcia kompletu punktów i umocnienia się na pozycji lidera przed nadchodzącym sobotnim El Clásico.
Dość niespodziewanie Cádiz znalazł jednak sposób na pokonanie „Królewskich” i tym samym zrównał się pod względem liczby zdobytych „oczek” z aktualnym mistrzem Hiszpanii.
Zinédine Zidane przyznał na gorąco po zakończeniu meczu, że jest naturalnie rozczarowany takim obrotem spraw i szczególnie pierwszą połową w wykonaniu prowadzonej przez siebie drużyny.
- Nie ma wytłumaczenia dla tej porażki. Trzeba ją przyjąć i nic więcej. Nie jesteśmy i nie możemy być zadowoleni z naszego występu. Takie rzeczy dzieją się jednak w futbolu. Nie weszliśmy dobrze w to spotkanie. Wiele ono nas kosztowało i taka sytuacja może mieć miejsce w każdym meczu. Nam było trudno od samego początku. Dopiero po dokonaniu kilku zmian w przerwie zaczęliśmy grać trochę lepiej w drugiej połowie. Gdybyśmy jednak w pierwszej połowie stracili dwa-trzy gole, nie moglibyśmy nic powiedzieć. Źle rozpoczęliśmy ten pojedynek i sprawy nam się skomplikowały. Nie jest to też żadna wymówka - powiedział szkoleniowiec Realu Madryt.
Pragniemy także zaznaczyć, że Cádiz czekał blisko 30 lat na pokonanie „Królewskich” w starciu o ligowe punkty. Ostatni raz beniaminek LaLigi wygrał z drużyną ze stolicy Hiszpanii w marcu 1991 roku.