Od razu miałby to być klub z najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak nie w Hiszpanii, a we Francji. Tą drużyną miałoby być Girondins Bordeaux. Doszło podobnież już do pierwszego spotkania pomiędzy Zidanem a włodarzami klubu ze Stade Chaban-Delmas.
Alain Deveseleer, jeden z dyrektorów Girondins, w rozmowie z L'Equipe przyznał, że spotkał się z byłym piłkarzem, ale było to spotkanie czysto towarzyskie: - Tak, spotkaliśmy się po meczu [Realu w Lidze Mistrzów] i nic więcej. Już wcześniej, w styczniu, przerabialiśmy ten temat, więc nie będziemy tego robić ponownie.
Sam Zidane miał również powiedzieć, że jest zadowolony ze swojej pracy w Madrycie i dalej chciałby pozostać na Estadio Santiago Bernabéu. Z drugiej strony byłby to krok do przodu dla Zidane'a oraz powrót na stare śmiecie. Francuz w latach 1992-1996 grał w barwach Girondins Bordeaux.
"Żyrondyści" zajmują w tym sezonie siódmą pozycję w Ligue 1. Mają na swoim koncie 48 punktów, a do końca rozgrywek zostały trzy kolejki.