Real Madryt pomimo ogromnego problemu z kontuzjami kluczowych zawodników spisuje się w tym sezonie naprawdę solidnie.
Wicemistrz Hiszpanii przewodzi tabeli LaLigi i na dwie kolejki przed końcem jest pewny udziału w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i kto wie, czy w obliczu obecnej sytuacji w zimie nie dojdzie do wzmocnień.
W tle waży się także przyszłość Carlo Ancelottiego.
Kontrakt Włocha wygasa 30 czerwca 2024 roku i do tej pory nie został przedłużony. Media natomiast łączą go z objęciem reprezentacji Brazylii.
Ostatnie doniesienia sugerują jednak zwrot akcji w tej sprawie - zaoferowanie 64-latkowi nowej umowy, ważnej do 30 czerwca 2025 roku. Dodatkowo ma znaleźć się w tym przypadku opcja przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
W tej chwili jednak żadna wiążąca decyzja jeszcze nie zapadła.
Władze Realu Madryt muszą być zatem przygotowane na różne rozwiązania. Jeśli zatem Ancelotti odejdzie, to zdaniem Cadena SER na faworyta wyrasta Zinédine Zidane.
Wielkim fanem Francuza nadal jest prezydent Florentino Perez, który przywita go w klubie z otwartymi rękami.
Pozytywne podejście sternika do 51-latka nie powinno nikogo dziwić. Mowa przecież o szkoleniowcu, który doprowadził „Królewskich” do trzech triumfów w Lidze Mistrzów.
Nieco odmienne podejście do posady trenera ma świta prezydenta. Ci obstają bowiem za kandydaturą Xabiego Alonso. Hiszpan z powodzeniem prowadzi Bayer Leverkusen.