Środkowy obrońca spędził cztery sezony w Lazio, wyrabiając sobie łatkę jednego z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji w całej Serie A. To otworzyło mu drogę do hitowego transferu.
Zainteresowanie Holendrem wykazywała FC Barcelona, ale skończył on w Interze Mediolan.
Przez cztery pierwsze kampanie Stefan de Vrij cieszył się statusem gracza podstawowego składu, ale podczas bieżących rozgrywek jego pozycja uległa zmianie.
Dla przykładu 31-latek przesiedział na ławce mecze od 16 do 18 kolejki włoskiej ekstraklasy. Nie oglądaliśmy go także w pierwszym spotkaniu fazy grupowej z Bayernem Monachium czy domowej potyczce 1/8 finału Ligi Mistrzów, w której rywalem „Nerazzurrich” było FC Porto.
Ta sytuacja skłoniła wszystkich do przypuszczeń, że jest to ostatni rok defensora na Stadio Giuseppe Meazza, a latem wyruszy on w dalszą podróż, być może na Camp Nou lub do Anglii.
Według Federico Pastorello ta historia ma szansę na kontynuację. Agent piłkarza odbył bowiem z Interem owocne rozmowy.
– Klub okazał Stefanowi swój szacunek, oferując mu bardzo dobre warunki. To jedna z naszych opcji, z propozycją dwóch następnych sezonów. Oferta jest satysfakcjonująca. On jest zadowolony i nie wykluczam przedłużenia w najbliższym czasie – wyznał nieoczekiwanie w rozmowie z Tuttomercatoweb.com.
Przedstawiciel stopera, który utracił ostatnio miejsce w kadrze „Oranje”, nie ukrywa jednocześnie, że rozważana jest również przeprowadzka do innego klubu.
– Po blisko dziesięciu latach we Włoszech rozglądamy się, aby sprawdzić, czy jest możliwość spróbowania innego doświadczenia – przekazał Pastorello.
De Vrij w sezonie 2022/2023 wybiegał na boiska 24 razy. Łącznie w koszulce mediolańczyków zgromadził już 189 występów.