Cztery dni do finału: Najbardziej efektowne zwycięstwa Bayernu i Borussii

2013-05-21 21:46:29; Aktualizacja: 11 lat temu
Cztery dni do finału: Najbardziej efektowne zwycięstwa Bayernu i Borussii Fot. Transfery.info
Wojtek Smoch
Wojtek Smoch Źródło: Transfery.info

Już za cztery dni wszyscy będziemy emocjonować się finałem Ligi Mistrzów. By przygotować się dobrze na to spotkanie, w najbliższych dniach będziemy publikować teksty dotyczące niemieckich finalistów... i nie tylko.

Bayern Monachium

02.09.2012 Bayern 6-1 Stuttgart

Już w drugiej kolejce sezonu Bayern Monachium zaimponował wspaniałą grą i niezwykłą skutecznością. Na Alianz Arena spotkał się z drużyną Stuttgartu. Początek meczu nie zapowiadał późniejszego pogromu gości, ponieważ to oni w 25 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Martina Harnika. Po straconej bramce, gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Efekty ich starań ukazały się już siedem minut później, gdy Thomas Müller doprowadził do wyrównania. Na kolejną bramkę kibice Bayernu czekali zaledwie minutę, na listę strzelców wpisał się tym razem Toni Kroos. Do przerwy „Bawarczycy” prowadzili 3-1 po trafieniu Luiza Gustavo w 43 minucie. Początek drugiej połowy to istna kanonada na bramkę strzeżoną przez bramkarza gości. W ciągu 240 sekund Bayern zaaplikował Stuttgartowi trzy gole, czym ostatecznie rozwiał wszelkie nadzieje gości na pozytywny rezultat w tym spotkaniu. Rezultat 6-1 utrzymał się do końca meczu, gdyż zawodnicy Bayernu nie forsowali tempa, spokojnie rozgrywając piłkę. Pięciobramkowe zwycięstwo było zapowiedzią kapitalnej gry „Bawarczyków” w dalszej części sezonu.

20.10.2012 Fortuna Dusseldorf 0-5  Bayern

Mecz w ramach ósmej kolejki Bundesligi przez 90 minut stał pod dyktando zawodników z Monachium. Po pierwszej połowie na świetlnej tablicy widniał wynik dwa 2-0 dla gości, po trafieniach Mario Mandzukicia oraz Luiza Gustavo. Druga część spotkania obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych, dowodem na to jest oddanie przez piłkarzy Bayernu aż jedenastu strzałów, w tym siedmiu celnych.  W 55 minucie na 3-0 podwyższył reprezentant Niemiec, Thomas Müller, dla którego był to kolejny udany występ w tym sezonie. W końcówce spotkania, w 86 minucie, Müller po raz drugi wpisał się na listę strzelców, a minutę potem swoje trzy grosze dorzucił wprowadzony parę minut wcześniej Rafinha. Rezultat 5-0 utrzymał się do końca, a piłkarze Bayernu mogli świętować  kolejną, wysoką wygraną.

24.11.2012 Bayern 5-0 Hannover

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu ze strony Monachijczyków, mianowicie już po trzech minutach cieszyli się oni za sprawą zdobytej bramki przez Javiego Martineza. Mecz ten, jak większość z pozostałych stał pod znakiem wyraźnej przewagi Bayernu. Dowodem na potwierdzenie tych słów są zdobyte dwie bramki, jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy. Ich autorami byli odpowiednio Toni Kroos oraz Franck Ribery. Właściwie już po 45 minutach spotkanie było rozstrzygnięte, jednak nie przeszkodziło to „Bawarczykom” w uzyskiwaniu następnych trafień. W 63 minucie Dante, a w 67 Mario Gomez udowodnili, że skoro są szanse na podreperowanie bilansu bramkowego, który może zaważyć w późniejszym okresie o mistrzostwie, to trzeba je doszczętnie wykorzystać. Widowisko zakończyło się wynikiem 5-0 dla Bayernu, była to już trzecie pięciobramkowe zwycięstwo w lidze w tym sezonie.

23.02.2013 Bayern 6-1 Werder Brema

Tym spotkaniem „Gwiazda Południa” dowiodła, że nie ma sobie równych na Alianz Arenie. Mimo iż piłkarze Werderu oddali tylko o pięć strzałów mniej niż gospodarze, to różnica w zdobytych bramkach była przeogromna. Koncert podopiecznych Juppa Heynckesa rozpoczął w 25 minucie Arjen Robben, popisując się ładną, indywidualną akcją i skutecznym jej wykończeniem. Zaledwie po czterech minutach padła druga bramka dla gospodarzy, a jej autorem był Hiszpan, Javi Martinez. Pod koniec pierwszej części gry obrońca Werderu, Sebastian Prodl, otrzymał czerwoną kartkę, co wyraźnie ułatwiło graczom Bayernu zdobywanie kolejnych goli, których padło jeszcze cztery. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Gebre Selassie (gol samobójczy), Mario Gomez, Franck Ribery oraz ponownie Gomez. Spotkanie zakończyło się rezultatem 6-1 dla „Bawarczyków”.

30.03.2013 Bayern 9-2 HSV Hamburg

Tym spotkaniem, Bayern Monachium mógł sobie zapewnić tytuł mistrzowski. Piłkarze gospodarzy wzięli sobie tak mocno do serca możliwość osiągnięcia tego celu, że postanowili zetrzeć w proch zespół z Hamburga. Już po 45 minutach gry tablica świetlna ukazywała wynik 5-0 dla Monachijczyków. Piłkarze Hamburga schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami oraz zdumieniem na twarzy. Nic dziwnego, w końcu nie często się zdarza stracić pięć bramek w jednej połowie. Druga połowa to kontynuacja pogromu przeciwnika, jednak już nie bez straty gola. Gdy „Bawarczycy” prowadzili 8-0, „honorową” bramkę dla gości zdobył Jeffrey Bruma. Odpowiedź była natychmiastowa, minutę później Francuz, Franck Ribery, podwyższył na 9-1. W 86 minucie trafienie na otarcie łez zanotował Heiko Westermann, powodując, że ostateczny rezultat spotkania to 9-2 dla Bayernu. To najwyższe zwycięstwo w Bundeslidze od 2000 roku, kiedy to Bayer Leverkusen pokonał na wyjeździe SSV Ulm 9-1. Natomiast ostatnia tak wysoka wygrana Bayernu miała miejsce w sezonie 1987/88, kiedy to rozgromił zespół Schalke 04 Gelsenkirchen 8-1.

02.04.2013 Bayern 2-0 Juventus
10.04.2013 Juventus 0-2 Bayern

Konfrontacja Bayernu Monachium z Juventusem Turyn miała być ozdobą 1/4 Ligi Mistrzów. Obie drużyny było typowane na potencjalnych triumfatorów tych rozgrywek. Jak widać typy były nie do końca sprawdzone, gdyż drużyna z Monachium nie dała żadnych szans mistrzom Włoch. Spotkanie na Alianz Arenie rozpoczęło się wspaniale dla gospodarzy. W 1(!) minucie spotkania gola strzelił David Alaba, uderzając z okolicy 30 metrów od bramki. Jakkolwiek Buffon, zdaniem wielu, mógł zachować się o wiele lepiej przy tym strzale, to jednak bramka stała się faktem. Szybko stracony gol zniweczył plany Juventusu, którego zamiarem było zachowanie czystego konta. Przez kolejne 60 minut Bayern zaciekle atakował, co przełożyło się na zdobycie przez niego drugiego gola, którego autorem był niezawodny Thomas Müller. Mimo iż w dalszej części spotkania „Bawarczycy” dominowali na boisku, końcowy wynik nie uległ zmianie. Bayern wygrał 2-0.

Rewanż w Turynie miał bardzo podobny przebieg jak pierwsze spotkanie, z tą różnicą, że Juventus grał bardziej ofensywnie. „Bianconeri” za wszelką cenę usiłowali uzyskać prowadzenie, jednak ta sztuka udała się nie im, a ich rywalom w 64 minucie, gdy do siatki trafił Mario Mandžukić. W tej sytuacji Juventus potrzebował zdobyć aż cztery bramki, by awansować do kolejnej rundy. Nic z tego nie miało miejsca. Wręcz przeciwnie, Bayern dobił rywali już w doliczonym czasie gry, za sprawą trafienia Claudio Pizzaro. Dwumecz zakończył się łatwa wygraną Bayernu 4-0 i zespół z Monachium awansował do półfinału, gdzie spotkał się z Barceloną.

23.04.2013 Bayern 4-0 Barcelona
01.05.2013 Barcelona 0-3 Bayern

Półfinałowe starcie mistrza Hiszpanii z Bayernem zapowiadało się niesamowicie. Kibice ostrzyli sobie zęby na zacięte spotkania, ze sporą liczbą bramek. Co prawda to prawda, bramek było sporo, jednak strzelał je tylko jeden z zespołów.. W meczu na Alianz Arenie gospodarze pokazali, że styl prezentowany przez Barcelonę, tak zwana „tiki-taka”, nie jest wcale tak mocny jak może się wydawać. Przez całe spotkanie gospodarze nie dali dojść do słowa podopiecznym Tito Vilanovy, którzy wobec wysokiego pressingu i kontr „Bawarczyków” byli totalnie bezradni. Wynik meczu w 25 minucie otworzył nie kto inny, jak Tomas Müller. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem jednak nie tak tragicznym dla Barcelony. Gdyby wiedziała, co ją spotka w drugiej części gry, wzięłaby 1-0 jako wynik końcowy w ciemno. A spotkała ją utrata trzech bramek strzelanych odpowiednio przez Mario Gomeza, Arjena Robbena oraz Thomasa Müllera, dla którego była to drugie trafienie w tym meczu. Mecz zakończył się rezultatem 4-0 dla Bayernu i Barcelonie nie dawano większych szans na awans do finału. Jak się okazało tydzień później, słusznie.
Rewanż na Camp Nou ukazał jeszcze większą bezradność Barcelony, niż miało to miejsce w pierwszym spotkaniu. Mimo atutu własnej publiczności, Katalończycy nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji do zdobycia bramek. Momentalnie wykorzystał to Bayern, który zaaplikował gospodarzom dwa gole. Do tego doszedł samobój strzelony przez Gerarda Pique. Stało się jasne, że to Bayern pojedzie na Wembley.
 

Borussia Dortmund

29.09.2012 Borussia Dortmund 5-0 Borussia M’gladbach

BVB niezbyt udanie rozpoczęło sezon,  gubiąc punkty z niżej notowanymi rywalami. Pierwsze, imponujące zwycięstwo nadarzyło się w ramach szóstej kolejki przeciwko drugiej Borussii. W pierwszej połowie zespół gospodarzy zdecydowanie przeważał, jednak dopiero na dziesięć minut przed jej zakończeniem  udokumentował tę przewagę zdobyciem gola, którego autorem był Marco Reus. Niemiec występował w ubiegłym sezonie w barwach ówczesnych rywali gospodarzy, miał więc dodatkową motywację, żeby dobrze się zaprezentować na boisku. Pięć minut po trafieniu Reusa, na 2-0 podwyższył Neven Subotić. Druga połowa pod względem równowagi sił na boisku nie różniła się znacząco od pierwszej, dalej przewagę mieli  podopieczni Jürgena Kloppa. W 70 minucie swoją klasę potwierdził Reus, zdobywając drugiego gola w tym spotkaniu. Potem trafienia dołożyli jeszcze İlkay Gündoğan oraz Kuba Błaszczykowski. Mecz zakończył się rezultatem 4-0 dla drużyny z Dortmundu.

19.01.2012 Werder Brema 0-5 Borussia Dortmund

Spotkanie na Weser-Stadion szybko nabrało miana jednostronnego widowiska. Już w  dziewiątej minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia, bardzo dobrze grającego w tym sezonie, Marco Reusa. Dziesięć minut później Dortmundczycy osiągnęli dwubramkową przewagę, gdy gola strzelił Mario Götze. Druga połowa spotkania także przebiegała pod dyktando gości, którzy zdołali zaaplikować w niej przeciwnikom trzy bramki, autorstwa Felipe Santany, Roberta Lewandowskiego oraz Kuby Błaszczykowskiego. Spotkanie z Werderem było najwyższym wyjazdowym zwycięstwem, w którym Borussia zachowała jednocześnie czyste konto.

13.04.2012 Greuther Furth 1-6 Borussia Dortmund

Mecz pomiędzy późniejszym wicemistrzem Niemiec, a spadkowiczem, pod względem strzałów i sytuacji podbramkowych różnił się niewiele. Pod względem zdobytych bramek, stanowczo. W ciągu 33 minut goście zdołali uzyskać cztery trafienia, w tym dwa autorstwa İlkaya Gündoğana. Borussia zwiększyła przewagę strzelając gola „do szatni” w 45 minucie, co dało rezultat 5-0 po pierwszej połowie. Pogrom w pierwszych 45 minutach spowodował, że na drugą część gry piłkarze Jürgena Kloppa wyszli zrelaksowani i pewni siebie. Dzięki temu, gospodarzom udało się zdobyć honorowego gola w 71 minucie, a jego strzelcem był Edgar Prib. Na dziesięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry cegiełkę do zwycięstwa Borussii dołożył nasz reprezentant, Robert Lewandowski. W żadnym innym meczu w lidze, BVB nie uzyskało takiej liczby goli jak w spotkaniu z Furth.

24.10.2012 Borussia Dortmund 2-1 Real Madryt

Starcie z Realem Madryt w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów miało bardzo ważne znacznie dla układu sił w tabeli. Ewentualne zwycięstwo drużyny z Dortmundu znacznie przybliżyłoby ich do awansu do fazy pucharowej. Ponad 65 tysięcy widzów, zgromadzonych na Signal Iduna Park, na pierwszego gola czekało do 35 minuty, kiedy to Robert Lewandowski pokonał Ikera Casillasa. Radość Dortmundczyków nie trwała jednak długo, bo już dwie minuty później do wyrównania doprowadził niezawodny Cristiano Ronaldo. Borussia ruszyła do ataku, co dało efekt w postaci zdobytej bramki przez Marcela Schmelzera w 64 minucie. Mimo groźnych ataków ze strony „Królewskich”, wynik spotkania nie uległ już zmianie i gospodarze wygrali 2-1. Podopieczni Jürgena Kloppa awansowali dzięki wygranej, na pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając swojego ówczesnego rywala.

5.03.2013 Borussia Dortmund 3-0 Szachtar Donieck

W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami padł wynik 2-2. Borussia, aby awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, musiała w rewanżu wygrać co najmniej różnicą jednej bramki. Toteż od pierwszego gwizdka sędziego tamtego spotkania, Damira Skominy, ruszyła do ofensywy. Na efekty Borussia kazała czekać kibicom do 31 minuty, kiedy to piłkę do siatki gości wpakował Felipe Santana. Stracony gol podziałał na piłkarzy Szachtara jak płachta na byka, starali się jak najszybciej doprowadzić do remisu. Ta sztuka jednak im się nie udała, a na domiar złego stracili drugiego gola w 37 minucie za sprawą Mario Götze. W drugiej połowie Ukraińcy jeszcze bardziej się odsłonili, co powodowało liczne kontry w wykonaniu gospodarzy. Jedna z takich kontr zakończyła się trafieniem Kuby Błaszczykowskiego. Mimo bardzo trudnej sytuacji, zawodnicy Szachtara do końca walczyli, choćby o honorowego gola, jednakże nawet to im się nie udało. Mecz zakończył się wynikiem 3-0 dla Borussii, co pozwoliło tej drużynie awansować do najlepszej ósemki rozgrywek Ligi Mistrzów.

09.04.2012 Borussia Dortmund 3-2 Malaga

W spotkaniu w Hiszpanii, Borussia zremisowała z Malagą 0-0. Był to rezultat zarówno pozytywny dla zespołu  Manuela Pellgriniego, jak i dla ekipy Jürgena Kloppa. Obie drużyny od początku spotkania starały się atakować, zważając jednak na grę obronną. W 25 minucie, niespodziewanie bramkę strzelił Joaquín, po podaniu od Isco. Borussia potrzebowała do awansu w tej sytuacji dwóch goli. Wyrównała już w 40 minucie po trafieniu bardzo skutecznego w bieżącej kampanii, Roberta Lewandowskiego. W drugiej połowie Borussia zaryzykowała, posyłając do ataków coraz to większą liczbę piłkarzy. Właśnie wtedy stała się najgorsza możliwa rzecz dla gospodarzy: bramkę zdobyła Malaga , autorem był Eliseu. Gdy wydawało się, że wynik 2-1 dla gości utrzyma się do końca spotkania, wydarzyło się coś nieprawdopodobnego, mianowicie zespół z Dortmundu w ciągu trzech doliczonych minut strzelił dwa gole, pieczętując awans do półfinału Ligi Mistrzów. Starcie między Borussią Dortmund, a Malagą z pewnością przejdzie do historii jako jeden z największych „come-backów”.

24.04.2012 Borussia Dortmund 4-1 Real Madryt

Los chciał, że zespoły, które rywalizowały ze sobą w fazie grupowej, spotkały się ponownie w półfinale. Faworytem bukmacherów do awansu do wielkiego finału na Wembley był klub z Madrytu, mimo tego, że w grupie Borussia w dwumeczu pomiędzy tymi drużynami uzyskała cztery punkty. Mecz rozpoczął się podobnie do pierwszego starcia na Signal Iduna Park. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski, dając gospodarzom prowadzenie. Pod koniec pierwszej części meczu, po fatalnym błędzie Matsa Hummelsa, który minął się z piłką, gola po podaniu Gonzalo Higuaina zdobył nie kto inny ,jak Cristiano Ronaldo. W drugiej połowie gracze Borussii ruszyli do zdecydowanego ataku, czując, że są w lepszej dyspozycji do podopiecznych Jose Mourinho. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę na 2-1 zdobył Lewandowski. Po kolejnych pięciu minutach uczynił to samo i na tablicy świetlnej widniał rezultat 3-1 dla gospodarzy. Piłkarze Realu byli wyraźnie zaskoczeni wydarzeniami na boisku, co skutkowało niewykorzystywaniem przez nich dogodnych sytuacji podbramkowych, a także popełnianiem niewymuszonych błędów. W 66 minucie jeden z takich błędów, którego autorem był Xabi Alonso, skończył się rzutem karnym dla Borussii. Do wykonania „jedenastki” podszedł zdobywca hat-tricka w tym meczu, Lewandowski. Bez problemu pokonał bramkarza gości mocnym strzałem pod poprzeczkę. Do końca spotkania wynik się nie zmieniał i piłkarze Borussii pojechali na Santiago Bernabeu z trzybramkową zaliczką, która jak wiemy dała im później awans do finału.