Kto do mistrzostw? Analiza sytuacji w poszczególnych grupach
2013-09-08 23:48:40; Aktualizacja: 11 lat temu Fot. Transfery.info
Zmagania o awans do mistrzostw świata wkraczają w decydującą fazę, jednak w Europie oficjalnie nie poznaliśmy jeszcze żadnego finalisty. Jak wygląda to w poszczególnych grupach?
Sprawdziliśmy, kto jeszcze ma szanse na awans - choćby tak matematyczne, jak nasza reprezentacja - i oto efekt. Każda z grup rozebrana na czynniki pierwsze, z uwzględnieniem tabeli, a także kluczowych w kontekście awansu spotkań.
Grupa A
Tutaj, dzięki Serbom, właściwie wszystko jest już jasne. Gdyby Chorwaci dowieźli w piątek jednobramkowe prowadzenie na gorącym terenie w Belgradzie, wszystko zależałoby od nich samych. Musieliby wtedy ograć Belgów na własnym stadionie, a także jak najwyżej pokonać na wyjeździe Szkocję. Przypominamy - w klasyfikacji najważniejsze są punkty, później róznica bramek, bramki strzelone, a dopiero później - bezpośrednie spotkania. Wobec 1:1 w Serbii, Belgowie mają pięć punktów przewagi nad Chorwacją i nawet, jeśli w gościach u Modricia i spółki przegrają, to zwycięstwo (a nawet, co wielce prawdopodobne - remis) w ostatnim grupowym meczu u siebie z Walią, da Belgom bezpośredni awans na mundial. Poza tymi dwiema ekipami, nikt już się w tych eliminacjach nie liczy.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
11.10 - CHORWACJA - BELGIA
15.10 - BELGIA - Walia
15.10 - Szkocja - CHORWACJA
Tabela:
Grupa B
Chyba najbardziej skomplikowana ze wszystkich grup eliminacyjnych. Włosi są już co prawda właściwie pewni awansu, bo choć mają już za sobą obydwa mecze z Maltą, czyli generalnie dostarczycielem punktów, jednak wystarczy im tylko jeden komplet punktów, by wygrać grupę, a reszcie peletonu pozostawić walkę o baraże. A ta zapowiada się akurat tutaj bardzo interesująco. W najlepszej sytuacji wydają się być Bułgarzy - punkt przewagi nad Czechami, Armenią i Danią, a do końca mecze z Maltą (wyjazd), Armenią (wyjazd, Armenia u siebie nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu, a przegrała nawet z Maltą) i Czechami (na zakończenie eliminacji, u siebie). Ale - by być sprawiedliwym - to właśnie Bułgarzy poza Włochami grają najrówniej, nie notując spektakularnych wpadek. Malta ograna? Ograna. Armenia? Także. Przegrali tylko z Włochami, nie dajac się żadnej z pozostałych drużyn? Oczywiście. Pozostałe ekipy muszą już ufać matematyce, która - koniec końców - wcale nie musi dać awansu. Wśród zespołów z drugich miejsc, Bułgaria jest druga od końca, wygrywając tylko z Norwegią. A przypominamy, że mecze z ostatnią drużyną w grupie (najprawdopodobniej Maltą) nie liczą się w tej kwalifikacji.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - ARMENIA - DANIA
10.09 - Malta - BUŁGARIA
10.09 - WŁOCHY - CZECHY
11.10 - ARMENIA - BUŁGARIA
11.10 - DANIA - WŁOCHY
11.10 - Malta - CZECHY
15.10 - BUŁGARIA - CZECHY
15.10 - DANIA - Malta
15.10 - WŁOCHY - ARMENIA
Tabela:
Grupa C
Niemcy - jak już do tego zdążyli przyzwyczaić - właściwie pozamiatali. We wtorek jadą do Torshavn na spotkanie z Wyspami Owczymi, których bilans w tych eliminacjach to 0 punktów i stosunek bramek 3-22. Zwycięstwo sprawi, że jedyny zespół, jaki ma jeszcze szanse na pierwsze miejsce, a więc Szwedzi, będą musieli nie tylko wygrać pozostałe do końca spotkania (wyjazd do Kazachstanu i na zakończenie eliminacji u siebie z Austrią i Niemcami), ale też liczyć, że waleczni Irlandczycy ograją naszych zachodnich sąsiadów w Kolonii. Już samemu ciężko im będzie spełnić pierwszy warunek, ponieważ Austriacy wciąż walczą o baraże i będą chcieli to potwierdzić czynami w środowym spotkaniu z Irlandią. Jego przegrany pogrzebie swoje szanse, natomiast zwycięzca będzie mógł jeszcze ruszyć na Szwedów. Dla emocji - lepiej, żeby była to Austria, mająca od Skandynawów lepszy bilans bramkowy, a także bezpośrednie spotkanie z "Ibrą" i kolegami w zanadrzu.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - Kazachstan - SZWECJA
10.09 - AUSTRIA - IRLANDIA
10.09 - Wyspy Owcze - NIEMCY
11.10 - NIEMCY - IRLANDIA
11.10 - SZWECJA - AUSTRIA
15.10 - SZWECJA - NIEMCY
15.10 - Wyspy Owcze - AUSTRIA
15.10 - IRLANDIA - Kazachstan
Tabela:
Grupa D
Teoretycznie już po wtorkowej serii gier, w tej grupie wszystko może być jasne. Holandia ogoli Andorę (0 punktów, 0-22 w bramkach), Estonia nie przegra z Węgrami, natomiast Rumuni pokonają Turków i już wiemy, jak zakończy się rywalizacja w tej grupie. Załóżmy remis Estonii z Madziarami:
Holandia - 22 pkt i nieosiągalny dla innych bilans bramkowy (już teraz +18, do czego dojdzie pewnie kilka bramek na plus z Andorą)
Rumunia - 16 pkt
Węgry - 12 pkt
Turcja - 10 pkt
Estonia - 8 pkt
11. października Rumuni grają z Andorą i światła gasną - czegokolwiek by już Węgrzy nie ugrali (a wcale nie mają takiej łatwej drogi przed sobą, bo równolegle do pojedynku Rumunów z outsiderem grupy, grają na Amsterdam Arena z Holandią), i tak nie dogonią wicelidera. A ten nie ma już za to właściwie żadnych szans na przegonienie Holendrów - już teraz mają do nich 15 bramek straty w bilansie.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - RUMUNIA - TURCJA
10.09 - Andora - HOLANDIA
10.09 - WĘGRY - Estonia
11.10 - Andora - RUMUNIA
11.10 - Estonia - TURCJA
11.10 - HOLANDIA - WĘGRY
15.10 - WĘGRY - Andora
15.10 - RUMUNIA - Estonia
15.10 - TURCJA - HOLANDIA
Tabela:
Grupa E
Można trafić do grupy bez wielkich przeciwników i ledwo, dzięki bramce z ostatniej minuty ograć największego outsidera, tracąc przy tym sporo nerwów i dwa punkty? A dodatkowo - towarzysko ograć w międzyczasie Brazylię? Spytajcie Szwajcarów. Gdyby nie wspomniana wpadka z Cyprem, we wtorek wystarczyłby im remis z Norwegią i mieliby awans do mistrzostw w kieszeni. A tak - muszą zgarnąć w Skandynawii pełną pulę, by móc potwierdzić rezerwację biletów do Rio na czerwiec przyszłego roku. A Norwegowie na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Jeśli pokonają Helwetów, do spotkań z Islandią i Słowenią przystąpią patrząc na te zespoły z góry. A w kwestii awansu liczą się właściwie wszystkie poza Cyprem. Dodatkowy smaczek to fakt, że drugi zespół z tej grupy, czyli Norwegowie, to jednocześnie najsłabszy zespół spośród wszystkich ekip z drugich miejsc. Tutaj pewną przewagę ma... Islandia, czyli jedyna ekipa, która z Cyprem... przegrała. Dzięki temu w kwalifikacji wiceliderów miałaby komplet uzyskanych w grupie punktów.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - NORWEGIA - SZWAJCARIA
10.09 - Cypr - SŁOWENIA
10.09 - ISLANDIA -ALBANIA
11.10 - ALBANIA - SZWAJCARIA
11.10 - ISLANDIA - Cypr
11.10 - SŁOWENIA - NORWEGIA
15.10 - Cypr - ALBANIA
15.10 - NORWEGIA - ISLANDIA
15.10 - SZWAJCARIA - SŁOWENIA
Tabela:
Grupa F
Wszystko tutaj zależy właściwie od jednego spotkania. Wtorkowego meczu Rosji z Izraelem w Sankt Petersburgu. Jeśli wygrają Rosjanie - zapewne to oni wygrają też grupę, mając w perspektywie dwa w miarę łatwe wyjazdy - do Azerbejdżanu i Luksemburga. Jeśli padnie remis - najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zwycięstwo Portugalii, która we wtorek pauzuje, a w październiku u siebie podejmie Izrael i Luksemburg. Jeśli natomiast wygrają Izraelczycy - może być bardzo, ale to bardzo ciekawie w 11. października w Lizbonie, gdzie Izrael może przed ostatnim spotkaniem u siebie z Irlandią Północną dać sobie szanse nawet na bezpośredni awans.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - ROSJA - IZRAEL
11.10 - Luksemburg - ROSJA
11.10 - PORTUGALIA - IZRAEL
15.10 - Azerbejdżan - ROSJA
15.10 - IZRAEL - Irlandia Północna
15.10 - PORTUGALIA - Luksemburg
Tabela:
Grupa G
Słowacja, a więc zespół w najgorszym położeniu z trójki pozostałej w walce, ma najtrudniejszy z tej trójki terminarz, co może być jej... największym atutem. Zwycięstwo zarówno z Grecją, jak i Bośnią zmaksymalizuje szanse Słowacji na osiągnięcie czegokolwiek w tej grupie. Warunek - jeden z dwójki przewodzących zespołów musi jeszcze się potknąć, a Słowacja - wygrać także ostatni mecz z Łotwą. A jak wygląda sytuacja z punktu widzenia Bośni i Grecji? Przy równym punktowaniu, Dżeko i koledzy mają sporą przewagę w bramkach, dlatego Grecy mogą się szykować do baraży, a Bośniacy - pakować do Brazylii. No ale właśnie, poza spotkaniami z outsiderami, oba zespoły grają ze wspomnianą zdesperowaną Słowacją. I to właśnie wynik tego korespondencyjnego pojedynku będzie mieć kluczowe znaczenie.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - SŁOWACJA - BOŚNIA I HERCEGOWINA
10.09 - GRECJA - Łotwa
11.10 - GRECJA - SŁOWACJA
11.10 - BOŚNIA I HERCEGOWINA - Liechtenstein
15.10 - GRECJA - Liechtenstein
15.10 - Litwa - BOŚNIA I HERCEGOWINA
15.10 - Łotwa - SŁOWACJA
Tabela:
Grupa H
Tak doskonale nam znana. By Polacy awansowali, musielibyśmy wygrać wszystkie trzy wyjazdy - do San Marino, na Ukrainę i na Wembley. Do tego Anglicy musieliby ograć we wtorek Ukrainę w Kijowie i Czarnogórę na własnym boisku. Możliwe? Od strony angielskiej - jak najbardziej. Od strony polskiej - nie. A jak się mają szanse pozostałych zespołów? Wszystko zweryfikuje spotkanie Ukrainy z Anglią. Zwycięzca ma przed sobą relatywnie prostą drogę ku finałom - no chyba, że Czarnogóra na Wembley pokona Anglików i nie da się Mołdawii. Wtedy sytuacja skomplikuje się jeszcze bardziej.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - UKRAINA - ANGLIA
10.09 - San Marino - POLSKA
11.10 - UKRAINA - POLSKA
11.10 - ANGLIA - CZARNOGÓRA
15.10 - ANGLIA - POLSKA
15.10 San Marino - UKRAINA
15.10 - CZARNOGÓRA - Mołdawia
Tabela:
Grupa I
Ta grupa od samego początku miała dwóch faworytów i kwestią do rozwiązania było, kto zagra w mundialu od razu, a kto będzie musiał o to powalczyć w barażach. Wygląda na to, że pierwsze miejsce zajmie Hiszpania, natomiast drugie - Francja. Bo ciężko nam sobie wyobrazić, że Hiszpania ulegnie na Iberostar Białorusi, bądź trzy dni później Gruzji. A i w odpadnięcie Francji nie wierzymy. By to miało w ogóle jakiekolwiek szanse powodzenia - Finlandia musiałaby najpierw pokonać Gruzję na jej terenie (a że nie należy to do najłatiwejszych zadań przekonała się choćby w piątek Francja, a wcześniej także Hiszpania), a później na Saint-Denis Francję. A, no i jeszcze przecież Gruzini mają matematyczne szanse. Musieliby tylko Finlandię i Hiszpanię ograć na tyle wysoko, by nadrobić sześć bramek różnicy do Francji, licząc przy okazji na to, że Benzema i koledzy zbiorą zarówno od Białorusi, jak i od Finlandii.
Pozostałe spotkania zespołów liczacych się w walce o awans:
10.09 - GRUZJA - FINLANDIA
10.09 - Białoruś - FRANCJA
11.10 - HISZPANIA - Białoruś
15.10 - FRANCJA - FINLANDIA
15.10 - HISZPANIA - GRUZJA
Tabela: