Młodzież atakuje Bundesligę

2013-08-08 14:00:37; Aktualizacja: 11 lat temu
Młodzież atakuje Bundesligę Fot. Transfery.info
Maciej Zaremba
Maciej Zaremba Źródło: Transfery.info / Spox

Już w najbliższy piątek rusza Bundesliga. Przed nowym sezonem Niemcy nie skupiają się jednak tylko na Pepie Guardioli, Thiago Alcantarze czy Henrikhu Mkhitaryanie. Równie ważni w niemieckiej lidze są bardzo młodzi piłkarze.

Bundesliga co roku kreauje gwiazdy młodego pokolenia, które w przyszłości mają szansę stać się znaczącymi postaciami europejskiego futbolu. Kolejny sezon to kolejna okazja do tego, aby przyglądać się, jak na wypełnionych po brzegi stadionach swoje debiuty zaliczają bardzo młodzi piłkarze. Wielu z nich nie marzy jednak tylko o kilkuminutowych występach. Grając w Bundeslidze, nastoletni jeszcze zawodnicy, mają szansę na rozwój jak nigdzie indziej w Europie.
 
Komu więc warto przyjrzeć się bliżej? Kto może zaskoczyć w sezonie 2013/2014? Poniżej lista najbardziej perspektywicznych piłkarzy w Bundeslidze.
 
Jonathan Tah - środkowy obrońca, Hamburger SV
 
Jonathan Tah dzięki swojemu występowi w barwach HSV przeciwko Schott Jena został najmłodszych piłkarzem w historii klubu. Oglądając jego posturę bardzo ciężko uwierzyć jest,  że ma on dopiero 17 lat. Podobno jeszcze w czasach jego gry w juniorskich ligach drużyny przeciwne nie raz poddawały w wątpliwość autentyczność jego legitymacji.
 
Tah wyprzedza swoich rówieśników pod względem fizycznym jak i czysto piłkarskim. Środkowy oborńca mierzy 192 cm i mimo tego jest bardzo szybki. - To jest naprawdę niezwykły piłkarz jak na swój wiek. Tah ma wszystko, czego potrzebuje obrońca - chwali swojego byłego podopiecznego trener Otto Addo. Wielu ekspertów w Niemczech uważa go za największy talent wśród obrońców.
 
Również obecny trener Taha Thorsten Fink jest fanem jego talentu. 17-latek znajdzie się w kadrze HSV na najbliższy sezon i planowo ma być numerem czwartym wśród środkowych obrońców. W reprezentacji Niemiec od lat 17 Tah jest kluczowym piłkarzem, podobnie za kilka lat ma być w Hamburgu. Chęć pozyskania młodego piłkarza miał juz Manchester City i Arsenal Londyn. Obie oferty transferowe zostały jednak natychmiastowo odrzucone.
 
Kolejny sezon dla podchodzącego z Wybrzeża Kości Słoniowej piłkarza zapowiada się niezwykle ciężko. Przed 17-latkiem trudne zadanie połączenie kariery piłkarskiej i szkoły. Jednak jeśli wziąć pod uwagę jak doskonale radził sobie dotychczas to nie powodu, aby w niego wątpić. 
 
Tah jest już najmłodszym piłkarzem w historii HSV w oficjalnych meczach. Teraz nie powinnismy długo czekać, kiedy stanie się on też najmlodszym piłkarzem HSV w Bundeslidze.
 
Christopher Jullien - środkowy obrońca, SC Freiburg
 
- Christopher Jullien jest bardzo utalentowanym i inteligentym piłkarzem. Obserwowaliśmy go od czasu jego debiutu w Auxerre bardzo intensywnie i wiemy, że pasuje on idealnie do naszych potrzeb - mówi o 20-letnim Francuzie dyrektor sportowy Freiburga Klemens Hartenbach.
 
Młody Francuz dostanie we Freiburgu ogromną szansę. Wszystko dzięki charyzmatycznemu trenerowi Christianowi Streichowi, który lubi i umie dodawać pewności siebie młodym piłkarzom. Podstawowym środkowym obrońcą w Freiburgu będzie 19-letni Matthias Ginter. Kto będzie jego partnerem? Sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta.
 
W grę wchodzi trzech piłkarzy. Faworytem jest 23-letni Fallou Diagne, w obwodzie trener Streich ma też 21-letniego Immanuela Höhna i Christophera Julliena. Dla Francuza zbliżający się sezon to idealny czas na zapoznanie się z realiami i wymaganiami w Bundeslidze. Znając trenera Streicha 20-latek na pewno będzie miał sporo szans do zaprezentowania swoich umiejętności.
 
Marvin Ducksch - napastnik, Borussia Dortmund
 
0:0, jest 58. minuta w meczu Pucharu Niemiec Borussii Dortmund z Wilhemshaven. Wicemistrzowie Niemiec mają cięzki orzech do zgryzienia z czwartoligowcami. BVB marnuje kolejne szanse, a trener Klopp i kibice coraz bardziej się niecierpliwią. Wtedy na boisku pojawia się Marvin Ducksch, który kilka minut później bierze udział w pierwszej bramkowej akcji, a następnego gola strzela już sam.
 
Przygotowania do sezonu pokazały, że 19-latek prędzej lub później będzie alternatywą dla trenera Kloppa. Po wielu kontuzjach w zeszłym roku Ducksch mógł wreszcie bez problemu przejść okres przygotowawczym w którym zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Łącznie strzelił aż sześć bramek.
 
To, że Ducksch był w kadrze Borussii na mecz Pucharu Niemiec, a poza drużyną znalazł się Julian Schieber nic nie znaczy. Młody napastnik nadal będzie piłkarzem, który będzie do dyspozycji zarówno Kloppa, jak i trenera drużyny BVB do lat 23. - Na pewno nie będą ciągnął teraz Marvina na każdy mecz Bundesligi, żeby zagrał tam trzy albo cztery minuty. On potrzebuje praktyki meczowej, a taką dostanie w trzeciej lidze - zapowiada Jurgen Klopp.
 
Jeżeli Ducksch nie będzie miał problemów ze zdrowiem to wielu wróży mu świetlaną przyszłość w Borussii. Mimo, że w BVB pojawiło się ostatnio wiele pieniędzy to klub nadal chce stawiać na młodzież. Zatem Ducksch, jak i jego kolega z drużyny Jonas Hoffmann są piłkarzami, którzy mogą w tym sezonie znacznie pomóc Borussii i odciążyć piłkarzy pierwszego składu.
 
Niklas Stark - defensywny pomocnik, 1. FC Nürnberg
 
Odejście z drużyny doświadczonego Timmy'ego Simonsa zrobiło wolne miejsce w środku pola drużyny z Norymbergi. Tej luki nie wypełnił żaden transfer 1.FCN co otwiera szansę przed młodym Niklasem Starkiem. 18-letni piłkarz zaliczył już swój debiut w Bundeslidze pod koniec zeszłego sezonu. Teraz chce zrobić kolejny krok.
 
- Jestem pewny, że on poradzi sobie w Bundeslidze - mówi trener 1. FC Nürnberg Michael Wiesinger o mierzącym 190 cm piłkarzu, który może występować nie tylko na pozycji defensywnego pomocnika. Również dyrektor sportowy Martin Bader przekonuje, że Stark już niedługo dostanie swoją szansę na zaistenienie w drużynie.
 
18-latek nie ukrywa, że klub z Norymbergi jest jego ulubioną drużyną. Młody piłkarz również w Norymberdze skończy swoją szkołe, dzięki czemu będzie mógł spokojnie się rozwijać. Podczas meczów kontrolnych Stark występował zarówno na pozycji "szóstki", jak i na środku obrony. Analizując kadrę 1. FC Nürnberg wydaje się, że swoją prawdziwą szansę 18-latek dostanie w środku pola. 
 
Levin Öztunali - defensywny pomocnik, Bayer Leverkusen
 
Levin Öztunali już w lutym zrobił ważny krok w swojej karierze. To właśnie wtedy przeniósł się z młodzieżowej drużyny Hamburgera SV do Bayeru Leverusen. Powód? Jego słynny dziadek Uwe Seeler. - To żałosne, co dzieje się z moim wnukiem - grzmiał na początku roku legendarny napastnik HSV i reprezentacji Niemiec.
 
Obecnie sytuacja z lutego jest odbierana inaczej. Wielu uważa, że Bayer miał w tej całej transkacji po prostu trochę szczęścia. Pierwotnie Öztunali miał występować w zespole Bayeru do lat 23, jednak podczas przygotowań do sezonu 17-latek pokazał się z kapitalnej strony. - Niesamowity, zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę, że cztery tygodnie temu grał w juniorach. On jest o wiele lepszy niż myśleliśmy - zachwyca się młodym piłkarzem Rudi Völler.
 
Pod wrażeniem 17-latka jest też trener Sami Hyypia. Öztunali występował we wszystkich meczach sparingowych pierwszej drużyny. Również znalazł się w kadrze na mecz Pucharu Niemiec. - On ma dobre szanse, żeby grać w Bundeslidze - przekonuje fiński trener Bayeru.
 
Na pozycji Öztunaliego, defensywnego pomocnika, w kadrze Bayeru można znaleźć takich znakomitych piłkarzy jak Lars Bender, Simon Rolfes czy Stefan Reinartz, Mimo tego, 17-latek może liczyć na grę. Młody piłkarz imponuje techniką, spokojem i budową ciała. - Wiek to tylko numer - przekonuje Hyypia.
 
Wielkim atutem Öztunaliego jest też jego charakter. Wszyscy chwalą go za wielką ambicję i chęć poprawy i nauki. Połączenie takich cech z niezwykłym talentem może w przyszłości stworzyć wielkiego piłkarza.
 
Jeremy Toljan - obrońca, TSG 1899 Hoffenheim
 
Nowy sezon w Hoffenheim to duże zmiany. Pierwsza drużyna prowadzona przez Markusa Gisdola ma średnią wieku około 22 lat. Wszystko dzięki takim piłkarzom jak m.in. Niklas Sule, Patrick Schorr i Jeremy Toljan.
 
Toljan to 18-letni piłkarz, który może występować na każdej pozycji w linii obronie. Podczas przygotowań do sezonu często mogliśmy oglądać go w pierwszym składzie na pozycji lewej obrony. W pierwszym oficjalnym spotkaniu nowego sezonu w Pucharze Niemiec niestety nie mógł wystąpić ze względu na małe problemy ze zdrowiem.
 
18-latek powinien być jednak gotowy już na początek sezonu. Wtedy będzie mógł przedstawić się wszystkim kibicom Bundesligi. Największe atuty? Wyróżnia się niezwykłą szybkością, sprawnościa i siłą. Również bardzo dobrze radzi sobie w pojedynkach jeden na jeden.
 
Konkurentem Toljana w walce o pierwszy skład na lewej stronie obrony jest Stefan Thesker, również młody piłkarz, który posiada jednak więcej doświadczenia. Można być jednak pewnym, że Toljan dostanie swoje szanse podczas sezonu, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę duże obciążenia, które wiążą się z grą na boku obrony.
 
Nie oznacza to jednak, że 18-latek będzie przywiązany do tej roli. - On może grać na wszystkich czterech pozycjach w linii obrony - przekonuje Markus Gisdol. Wydaje się więc, że Toljan idealnie pasuje do filozofii gry trenera Hoffenheim, który bazuje na nowoczesnej i bardzo szybkiej piłce. Toljan posiada więc wszystko czego potrzeba do zrobienia furory w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze.
 
Mahmoud Dahoud - defensywny pomocnik, Borussia M'gladbach
 
Trener Borussii Lucien Favre zrobił podczas okresu przygotowawczą małą niespodziankę. Do zespołu w czasie obozu w Rottach-Egern dołączył 17-letni Mahmoud Dahoud.
 
Urodzony w Syrii piłkarz będzie systematycznie wprowadzany przez Favra do pierwszego zespołu. Wszystko dzięki meczom sparingowych w których Dahoud prezentował się bardzo dobrze. Wielkim atutem Syryjczka jest jego odpowiedzialność w środku pola, która w tym wieku jest prawdziwą rzadkością.
 
Niemniej jednak pod uwagę brany jest też fakt, że Dahoud ma zaledwie 17-lat. Młody piłkarz nie może udzielać wywiadów. Jedyne jego wypowiedzi można znaleźć na oficjalnej stronie klubu. Wszystko podporządkowane jest jednemu celowi - rozwojowi. Dahoud, podobnie jak kiedyś Mario Götze, ma skupić się w 100% na piłce nożnej.
 
Swój debiut Syryjczyk zaliczył podczas meczu w ramach Telekom Cup. 17-latek miał szansę zmierzenia się ze zdobywcami potrójnej korony z Monachium. Mimo porażki 1:5 Dahoud pokazał się z dobrej strony. Wydaje się, że teraz młody piłkarz nie powinien mieć żadnych trudności z przystosowaniem się do gry w Borussii M'gladbach.
 
- Mahmoud jest świetny i gra bardzo inteligentnie. Super, że mamy takiego młodego piłkarza w obwodzie - przekonuje Lucien Favre, któremu opowiadając o 17-latku świecą się oczy. Widząc to możemy być pewni, że Dahoud to nazwisko o którym jeszcze kiedyś na pewno usłyszymy.
 
Luca Waldschmidt - napastnik, Eintracht Frankfurt
 
- Chłopak ma talent. Wierzę, że go wykorzysta. On ma to coś, czego nie mają inni - mówi o Waldschmidtcie Armin Veh, który rzadko w taki sposób wypowiada się o swoich piłkarzach.
 
17-latek brał udział w całym okresie przygotowawczym Eintrachtu, jednak jest to piłkarz, który ma być wielki dopiero w przyszłości. Obecnie klub z Frankfurtu szuka nowego napastnika, co może oznaczać dla Waldschmidta ogromną konkurencję (w kadrze jest jeszcze Joselu i Lakić). Obecnie przed 17-latkiem ciężki okres. Młody piłkarz będzie musiał połączyć trudy zbliżającego się sezonu z maturą, którą napisze w przyszłym roku.
 
Z tego powodu jego skok do pierwszej drużyny jest wątpliwy. - On cały czas jest jak pół koszuli, on potrzebuje jeszcze dużo treningu siłowego - przekonuje holenderski trener. Waldschmidt przy wzroście 177 cm waży zaledwie 61 kg. To nie są  idealne warunki do walki w Bundeslidze.
 
Nie oznacza to jednak, że 17-latka nie zobaczymy na boiskach Bundesligi już w tym sezonie. Trener Armin Veh pokazał w przeszłości, że lubi rzucać młode talenty na głęboką wodę. Przykładem może być tutaj objawienie poprzedniego sezonu Marc Stendera.
 
Johannes Geis - defensywny pomocnik, 1.FSV Mainz 05
 
Johannes Geis swoje pierwszy doświadczenia w Bundeslidze zebrał już w poprzednim sezonie w zespole Greuther Fürth. Udało mu się nawet strzelić bramkę w zwycięskich derbach z drużyną z Norymbergi. Na talencie młodego piłkarza poznał się menadżer zespołu z Moguncji Christian Heidel, który ściągnął go do FSV tego lata.
 
Trener Thomas Tuchel niezwykle ceni sobie u 19-latka jego dyscyplinę. Jego umiejętności to przede wszystkim panowanie nad piłką i dobra gra jeden na jednego w obronie. Wielkim atutem Geisa jest też jego lewa noga, którą potrafił niesamowicie mocno i celnie uderzyć na bramkę przeciwnika.
 
Jak szybko będzię on mógł pokazać swoje walory w Moguncji nie jest jeszcze pewne. Podstawową parę defensywnych pomocników tworzą u trenera Tuchela dwaj reprezentanci swoich krajów - Elkin Soto i Julian Baumgartlinger. Dzięki kontuzji tego pierwszego Geis mógł zagrać swój pierwszy oficjalny mecz w zespole FSV Mainz podczas Pucharu Niemiec. - Był jednym z aktywnych - mówi o jego grze Christian Heidel.
 
- Teraz, kiedy zagrałem od początku, chcę oczywiście utrzymać swoją pozycję w zespole - przekonuje młody Geis. Byłemu piłkarzowi Greuther Fürth nie brakuje zatem poczucia własnej wartości. Teraz jednak musi przerodzić swoje słowa w czyny.
 
John Anthony Brooks - środkowy obrońca, Hertha Berlin
 
Brooks w minionym sezonie stał się kluczowym zawodnikiem drużyny Herthy Berlin. Przed 20-latkiem w sierpniu bardzo ciekawy okres. Najpierw zadebiutował w meczu Pucharu Niemiec, a teraz przed dnim kolejne debiuty - w Bundeslidze i w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. 
 
Nieźle, zwłaszcza dla piłkarza, który zeszłoroczny okres przygotowawczy skończył na drugim meczu towarzyskim. Do drużyny dołączył dopiero w 9. kolejce i od tamtego czasu jest podstawowym piłkarzem Herthy.
 
Szybkość, inteligencja, znakomita gra jeden na jeden i umiejętność wyprowadzania piłki to cechy, dzięki którym stał się najlepszym obrońcą 2.Bundesligi w zeszłym sezonie. - On zagrał nieprawdopodobny sezon - mówił Michael Preetz po tym jak Brooks przedłużył swój kontrakt z Herthą do czerwca 2017 roku.
 
Teraz na 20-latka czeka nowa sytuacja. Jego nowym partnerem w obronie będzie Sebastian Langkamp z którym nie miał szansy jeszcze dostatecznie się zgrać. Przed nim, jak i całą drużyną Herthy, stoi taki sam cel - na dobre osiedlić się w Bundeslidze.