Piłkarska lojalność, honor i przywiązanie - cz. 1. Hiszpania
2012-09-15 22:19:21; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Nie tak dawno emocjonowaliśmy się kolejnymi hitami transferowymi. Były te o których mówiło się od dawna, jak transfer Luki Modricia do Realu, ale i te bardziej zaskakujące jak odejście Lassany Diarry do Anży.
Trudno w to uwierzyć, ale jest kilkudziesięciu piłkarzy wciąż grających, którzy od początku tego wieku występują ciągle w tym samym klubie. W hiszpańskiej Primera Division, od której zaczniemy, jest ich sześciu. Oczywiście są to zawodnicy, którzy przez ten cały czas byli w drużynie seniorskiej swojego zespołu.
Kiedy w 1999 roku Adriano Galliani przyjechał do jego matki i złożył ofertę 4-letniego kontraktu, Xavi wolał pozostać w Barcelonie i odnosić z nią sukcesy. Miał już wtedy za sobą debiut w „Dumie Katalonii”, do którego doszło w 1998 roku, ale także groźnego rywala w walce o pierwszy skład – Pepa Guardiole. Miał także propozycję transferu do Manchesteru United, kiedy wypatrzył go Martin Ferguson, ale tu również odmówił.
Kolejny z graczy mógłby ze względu na swoją fryzurę i budowę ciała z powodzeniem wcielić się w rolę filmowego Tarzana. Kapitan Barcelony zdecydował się jednak na karierę piłkarską i chyba dobrze wybrał. Obecnie Carles Puyol może oprócz osiągnięć sportowych, pochwalić się swoją marką zegarków.
W 2005 roku obecnie 37-letni pomocnik, ostro skrytykował Gutiego i Beckhama za to jak potraktowali jego klubowego kolegę Luisa Garcie. 19-letni Garcia chciał uścisnąć dłoń gwiazdorom „Los Blancos” i wymienić się koszulką a został wyśmiany. Francisco „Patxi” Punal debiutował w Osasunie piętnaście lat temu.
Cztery lata temu Iker Casillas podpisał nowy kontrakt, który związał go z Realem Madryt do końca sezonu 2016/17. Przydomek „El Santo”, czyli „Święty” nie jest przypadkowy, bramkarz bowiem jest Ambasadorem Dobrej Woli ONZ.
Wbrew pozorom 36-letni Manuel Pablo nie jest wychowankiem Deportivo La Coruna. Do obecnego beniaminka Primera Division trafił z Las Palmas w 1998 roku. Mimo dwóch lat gry dla Las Palmas i czternastu dla „Depor” w barwach obu klubów zdobył taką samą ilość bramek - po jednej.
Mimo szansy dołączenia w 2008 roku do Chelsea Londyn, były kapitan Valencii zdecydował się pozostać w „Los Che”. David Albelda całą swoją karierę spędził w ekipie „Nietoperzy”, ale był dwa razy wypożyczany do Villarreal. 35-latek jest zawodnikiem pierwszej drużyny od szesnastu lat.