Kilkanaście dni temu kolumbijski stoper przeniósł się z Ajaksu do Tottenhamu, zostając bohaterem największego transferu w dziejach „Kogutów”. O podpis niezwykle utalentowanego stopera - podobnie zresztą jak to było rok temu - walczyła również „Duma Katalonii”. W obu przypadkach wicemistrzowie Hiszpanii polegli.
To spora niespodzianka, ponieważ Kolumbijczyk w przeszłości parokrotnie w samych superlatywach wypowiadał się na temat Barcelony. Dlaczego do transferu nie doszło?
- Dla mnie Barcelona zawsze była
najlepsza na świecie. Potencjalne warunki, na jakich miałbym tam
trafić, nie były jednak zbyt dobre
- Na szczęście decyzja
(o przenosinach do Tottenhamu - red.) została podjęta, biorąc pod
uwagę aspekty piłkarskie, nie marketingowe - cytuje słowa
zawodnika kataloński „Sport”.
Z Sánchezem wiążą w Londynie olbrzymie nadzieje. Włodarze „Kogutów” liczą na to, że 21-latek z miejsca stanie się ważną postacią zespołu, jak miało to miejsce w Ajaksie. Poprzedni sezon Kolumbijczyk zakończył z sześcioma golami i dwoma asystami w 32 spotkaniach Eredivisie.