Hiszpański dziennik poinformował, że lewy bądź środkowy
obrońca „Rojiblancos” zimą przeniesie się do Bayernu. Choć
monachijczycy do tej pory unikali wydawania wielkich kwot na wzmocnienia składu, mają być gotowi aktywować klauzulę wykupu wpisaną w
kontrakt 22-latka, która opiewa na 80 milionów euro. Po takim
transferze mistrz świata stałby się najdroższym zawodnikiem w
historii Bayernu i całej Bundesligi, a także bohaterem największego
transferu z Atlético.
Klub z Madrytu szybko zareagował na
zaskakujące doniesienia, dementując je. „Po tekście
opublikowanym przez „Marcę” na temat rzekomego porozumienia
między Bayernem a Lucasem Hernándezem, zgodnie z którym klub z
Monachium ma aktywować klauzulę wykupu w jego kontrakcie, Atlético
pragnie poinformować, iż zawodnik w rozmowie z działaczami
zaprzeczył jakiemukolwiek porozumieniu. Nie ma on również
zamiaru opuszczać naszego klubu.
Do podobnych wniosków
doprowadziła rozmowa między Atlético a Bayernem, między którymi
to klubami panują doskonałe relacje” - czytamy w oświadczeniu
madrytczyków.
Nieco inaczej sprawę skomentował jednak
prezes Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge. Jak przyznał działacz: - Nie
mogę temu zaprzeczyć ani tego potwierdzić. Nic nie zostało
jeszcze postanowione.
To, że Bayern pracuje nad pozyskaniem
Hernándeza potwierdził za to słynący ze sprawdzonych informacji
transferowych Mohamed Bouhafsi z RMC Sport. Monachijczycy mieli
przedstawić mu konkretną ofertę i zawodnik podobno jest nią
zainteresowany.
Wielkie zamieszanie z Lucasem Hernándezem. OFICJALNIE: Oświadczenie Atlético Madryt
fot. Transfery.info
Środowe doniesienia „Marki” na temat Lucasa Hernándeza wywołały wielkie zamieszanie.
Więcej na temat:
Hiszpania
Lucas François Bernard Hernández
Niemcy
Francja
Oficjalnie
Bayern Monachium
Atlético Madryt