Brutalny faul w Izraelu zakończy karierę piłkarza? [WIDEO]
2014-03-10 16:54:33; Aktualizacja: 10 lat temuPiłka nożna to gra kontaktowa, jednak dla pewnych zagrań nie ma w niej miejsca i ciężko obojętnie przejść obok sytuacji, do jakiej doszło w lidze izraelskiej, w spotkaniu pomiędzy Maccabi Haifa FC a Bnei Yehuda Tel Aviv FC.
Historia piłki nożnej zna przypadki brutalnych fauli, po których zawodnicy musieli leczyć się długimi miesiącami, latami, a niekiedy nawet kończyli kariery. Wielu polskich kibiców pamięta na pewno okropny faul Witsela na Marcinie Wasilewskim, po którym ówczesny piłkarz Anderlechtu nie wrócił już do dawnej formy.
Kilka dni temu napisaliśmy natomiast o sytuacji, jaka miała miejsce w Wietnamie (więcej: tutaj), gdzie jeden z piłkarzy zafundował rywalowi roczny urlop od futbolu, a sam został ukarany rekordowym zawieszeniem i grzywną.
Wizja poważnych kar i drastyczne kontuzje, które można obejrzeć chociażby w internecie, nie przemawiają jednak do boiskowych bandytów, jak zwykło się mawiać na takich opraców. Najlepszym przykładem jest niedzielne spotkanie ligi izraelskiej, gdzie Rubén Rayos Serna, znany szerzej jako Rayo, (Maccabi) złamał nogę Rafaelowi Dahanowi (Bnei Yehuda).Popularne
Dahana czeka teraz bardzo długa przerwa od piłki, bowiem obunożne wejście rywala wyglądało nawet gorzej, niż we wspomnianej sytuacji związanej z Wasilewskim. Niewiadomo nawet, czy w ogóle będzie mógł wrócić do uprawiania sportu. Piłkarz będzie musiał także odłożyć swój ślub, który miał się odbyć za trzy tygodnie, bowiem przy tak poważnym złamaniu szybko nie wstanie z łóżka.
W Izrealu toczy się już dyskusja na temat tego, jaka kara powinna spotkać faulującego, byłego piłkarza Barcelony B, którego interwencję można obejrzeć poniżej:
Głos w tej sprawie zabrał także sam poszkodowany, który powiedział: - On chciał zakończyć moją karierę i mam nadzieję, że to mu się nie udało. Nigdy mu tego nie wybaczę.