Ghana przed mundialem: Powrót Essiena, kolejny udany turniej dla Gyana?
2014-06-09 20:27:14; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Dla reprezentacji Ghany będzie to dopiero trzeci wyjazd na Mistrzostwa Świata. W 2006 roku świetnie poradzili sobie oni w grupie z Włochami, Czachami oraz Stanami Zjednoczonymi. Później było już tylko gorzej, w kolejnej fazie odpadli z Brazylią.
Podobny scenariusz miał miejsce w 2010 roku, gdzie w grupie z Niemcami, Australijczykami i Serbami awansowali z drugiego miejsca. Wówczas udało im się w kolejnej fazie ograć Amerykanów, ale po kontrowersyjnym ćwierćfinale musieli uznać wyższość Urugwajczyków. Jak będzie tym razem?
LOSOWANIE
Ghana trafiła do grupy G, gdzie czekają ją mecze ze Stanami Zjednoczonymi, Portugalią i Niemcami. O ile zespół z Afryki o zwycięstwo śmiało może powalczyć z pierwszymi z nich, tak o wiele cięższa przeprawa czeka ich w meczach z Portugalczykami czy Niemcami. W piłce piękna jest jednak nieprzewidywalność więc warto wstrzymać się z przedwczesnymi osądami. Ponadto, grupa G rodzi wiele sportowych podtekstów, które nadają rozgrywką dodatkowej pikanterii. Dlaczego? Głownie za sprawą braci Boateng, którzy ponownie będą musieli stanąć do bratobójczego pojedynku.
FORMA
GWIAZDA
Gwiazdą zespołu z Ghany może być powracający do reprezentacji Michael Essien. Doświadczony eks-zawodnik Chelsea, a obecnie Milanu swoim doświadczeniem i niebanalnymi umiejętnościami może być ostoją stosunkowo młodej kadry Appiaha. Nie można zapomnieć również o Asamoah Gyanie, który świetnie prezentuje się w międzynarodowych turniejach.
TRENER
James Kwasi Appiah całą profesjonalną karierę sportową spędził w zespole Asante Kotoko, gdzie grał na pozycji lewego obrońcy. W ciągu 13-letniej kariery piłkarskiej, zespół z Kumasi z Appiahem na pokładzie aż 10-krotnie sięgał po mistrzostwo kraju. Karierę trenerską rozpoczął długo po zawieszeniu butów na kołku, gdyż w 2011 roku obejmował on zespół U-23. W 2012 roku, a więc rok później przejął seniorski zespół Czarnych Gwiazd z którym awansował do Pucharu Narodów Afryki.
NADZIEJA
Nadzieją reprezentacji Ghany na wyjście z grupy jest niewątpliwie dobra forma Gyana. Doświadczenie napastnika Al-Ain, który regularnie od 2003 roku występuje w narodowych barwach w połączeniu z instynktem strzeleckim może okazać się dla Czarnych Gwiazd zbawienne. Uwadze nie może bowiem uciec fakt, ze Gyan to trzeci w klasyfikacji strzelec Mistrzostw Świata z 2010 roku.
NAJWIĘKSZA OBAWA
Portugalia i Niemcy to z pewnością największa obawa Ghany przed zbliżającymi się finałami w Brazylii. Obie reprezentacje wydają się być na wygranej pozycji, stąd Ghana, by awansować musi wznieść się na wyżyny swojej formy. Każde potknięcie może okazać się opłakane w skutkach.
TAKTYKA
Ghana dysponuje przede wszystkim uznaną już w Europie drugą linią zespołu. Muntari czy Essien to mimo wszystko wciąż ważne ogniwa w układance AC Milanu. Kevin Prince-Boateng to filar ofensywy Schalke, a Christian Atsu, który wydaje się być pewniakiem do pierwszego składu został wytypowany najlepszym zawodnikiem Vitesse w zakończonym ostatnio sezonie. Jeśli kwartet ten zabezpieczy zarówno pierwszą linię, gdzie również nie brakuje utalentowanych graczy, a także wspomoże duet Gyan-Ayew oskrzydlającymi akcjami, Ghana może sprawić swoim rywalom nie lada niespodziankę.
PRZEWIDYWANY SKŁAD
CZY WIESZ ŻE?
Piłka nożna jest najbardziej popularnym sportem w Ghanie. Każdy piłkarz narodowej reprezentacji cieszy się wyjątkowym uznaniem w oczach swoich rodaków. Młodzi Ghańczycy dopingują swój zespół od najmłodszych lat, stąd ich udział w Mistrzostwach Świata będzie dla nich niebywałym przeżyciem.
TERMINARZ
16.06, 0:00 - Ghana – USA
21.06, 21:00 - Niemcy – Ghana
26.06, 18:00 - Portugalia - Ghana
AUTOR: ADRIAN KOWALCZYK