18 bramek! Były napastnik FC Barcelony walczy o koronę króla strzelców
2024-04-28 23:09:55; Aktualizacja: 9 miesięcy temuRey Manaj, którego FC Barcelona oddała bez żalu, radzi sobie bardzo dobrze w lidze tureckiej. Obecny sezon jest jego najlepszy w karierze i z 18. trafieniami na koncie walczy o koronę króla strzelców.
Rey Manaj to zawodnik, który piłkarsko dorastał we Włoszech, gdzie w młodym wieku za pół miliona euro pozyskał go Inter Mediolan. Na Giuseppe Meazza nie miał jednak zbyt wielkich szans na regularne występy, dlatego udawał się na następne wypożyczenia odpowiednio do Pescary, Pisy czy Granady.
W pewnym momencie na Półwyspie Apenińskim postanowili z niego zrezygnować i pozyskało go Albacete, a kwota transakcji wyniosła dwa miliony euro.
Na kanwie dobrych występów w tej drużynie Albańczyk zapracował sobie na przenosiny do stolicy Katalonii. FC Barcelona kilka miesięcy później również zapłaciła za niego dwa miliony euro.Popularne
Działacze katalońskiego klubu wierzyli po cichu, że Manaj to dobra inwestycja w przyszłość. Tym bardziej że z bardzo dobrej strony pokazywał się w drużynie rezerw. 16 bramek i dwie asysty w 31 spotkaniach to naprawdę solidne liczby.
Nie zaowocowało to jednak debiutem w pierwszej drużynie i atakujący podobnie, jak za czasów przygody w Interze, trafił na wypożyczenie, ale tym razem do Spezii Calcio. Tam jednak nie zachwycił i oddano go za darmo do Watfordu.
Anglika nie okazała się dla Manaja ziemią obiecaną i po sześciu miesiącach rozwiązał kontrakt.
Przez kilka miesięcy napastnik pozostawał bez przynależności klubowej, aż w sierpniu 2023 roku sięgnął po niego Sivasspor. Turcy parafowali z nim kilkuletni kontakt i obdarowali zawodnika dużym zaufaniem.
Manaj odpłacił się w najlepszy możliwy sposób. Jest w tym sezonie liderem swojego zespołu. Zanotował łącznie 29 meczów, w których strzelił 18 bramek. Na obecnym etapie sezonu walczy o koronę króla strzelców ligi tureckiej.
Jego głównymi konkurentami w walce o tytuł są Edin Džeko, Mauro Icardi, a także Krzysztof Piątek i Adam Buksa.