Adam Nawałka otrzymał egzotyczną propozycję. Rekomendował go... Adrian Mierzejewski

O Adamie Nawałce do dzisiaj wielu kibiców wspomina z wypiekami na twarzy. To właśnie za jego kadencji reprezentacja Polski zanotowała świetny występ na Mistrzostwach Europy we Francji. Po awansowaniu z grupy, w której rywalizowała z Niemcami, Irlandią Północną i Ukrainą, pokonała w 1/8 finału Szwajcarię. Swój udział na turnieju zakończyła po porażce w ćwierćfinale z późniejszymi mistrzami, a więc Portugalczykami.

Szkoleniowiec z Krakowa prowadził jeszcze bez powodzenia „Biało-Czerwonych” na mundialu w 2018 roku.

Po zakończeniu kadencji ze sterami kadry Nawałka spróbował swych sił w Lechu Poznań. Przygoda przy Bułgarskiej była jednym wielkim rozczarowaniem i zamknęła się na zaledwie jedenastu spotkaniach. Od tego momentu doświadczony trener pozostaje w cieniu.

Co ciekawe, 66-latek tuż po rozstaniu z „Kolejorzem” mógł wcielić się ponownie w rolę selekcjonera. 

Adrian Mierzejewski w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą zdradził, że Nawałka był przymierzany do prowadzenia reprezentacji Syrii.

- Byłem w Chinach i dostałem telefon, że jest wakat na pozycji selekcjonera reprezentacji Syrii. Pytali, kogo mógłbym zaproponować. Agent z tamtego rynku spytał mnie o Czesława Michniewicza. Zaproponowałem Nawałkę. On mówi: „Czy mógłbym zorganizować numer, a najlepiej jakbym sam go zapytał”. Najpierw napisałem, a potem zadzwoniłem - zdradził 37-latek.

- Dzwonię do trenera i mówię: „Jest opcja z reprezentacji Syrii. Tyle i tyle mogą zapłacić”. Powiedział, że nie. To już było po Lechu. Do czerwca chciał się wstrzymać.

Jeszcze nie tak dawno Nawałkę łączono z powrotem do Wisły Kraków, która szukała następcy Radosława Sobolewskiego. Doszło nawet do spotkania z prezesem klubu Jarosławem Królewskim, ale nie poruszono na nim kwestii potencjalnej współpracy. Ostatecznie „Białą Gwiazdę” przejął Albert Rude.

***

Moment o ofercie dla Adama Nawałki od 59:16.