Ajdin Hasić mógł trafić do innego klubu Ekstraklasy!

Ajdin Hasić latem 2024 roku trafił do Cracovii i w barwach „Pasów” bardzo dobrze się odnajduje. Jak się okazuje, wcześniej był on oferowany Rakowowi Częstochowa, co w rozmowie z TVP Sport zdradził Ensar Arifović, który odpowiada za interesy 24-latka.

Ajdin Hasić latem 2024 roku zamienił Beşiktaş na Cracovię. Z jego transferem wiązano spore nadzieje i ofensywny pomocnik im jak najbardziej sprostał - poprzednią kampanię zakończył z bilansem czterech bramek i siedmiu asyst w 30 meczach.

Takie statystyki już wzbudzały zainteresowanie innych klubów, które jeszcze zwiększyło się po kapitalnym starcie obecnego sezonu w wykonaniu Bośniaka - na swoim koncie zapisał on trzy bramki i asystę w pierwszych dwóch kolejkach Ekstraklasy. Mówiło się wówczas, że Cracovia może za niego oczekiwać aż dziesięć milionów euro.

Na początku sierpnia Hasić nabawił się jednak zerwania mięśnia uda, co szybko zakończyło plotki na temat jego przyszłości. Do gry powrócił on w połowie października, a w ostatnich pięciu kolejkach widzieliśmy go w pierwszym składzie „Pasów”. W starciu z Koroną Kielce zdobył nawet bramkę.

Popularne

Previous

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Next

Jak się okazuje, losy Hasicia mogły się potoczyć zupełnie inaczej - Cracovia nie była pierwszym polskim zespołem, któremu zaoferowano ofensywnego pomocnika. W rozmowie z TVP Sport zdradził to Ensar Afirović, który odpowiada za interesy 24-latka.

– Transferowaliśmy Ajdina Hasicia do Cracovii. Wcześniej go proponowaliśmy Rakowowi, ale Papszun powiedział, że „super piłkarz, ale nie ma dla niego pozycji w zespole” - mówi 45-latek, który w trakcie swojej piłkarskiej kariery spędził prawie dziesięć sezonów na polskich boiskach.