Aleksandar Vuković o selekcjonerze reprezentacji Polski: Chyba tylko on da radę
2023-09-14 18:35:39; Aktualizacja: 1 rok temuAleksandar Vuković, trener Piasta Gliwice, na konferencji przed meczem z Legią Warszawa został zapytany o sytuację polskiej kadry. 44-latek zdaje sobie sprawę, że przed nowym selekcjonerem trudne wyzwanie. Pomocna okazałaby się... magia.
Nad reprezentacją Polski ciąży wielki kryzys. Od Mistrzostw Świata w Katarze atmosfera wokół kadry stawała się regularnie coraz bardziej napięta. Po skandalach przyszły słabe wyniki na boisku, co przypieczętowało zwolnienie Fernando Santosa.
Kto zastąpi Portugalczyka, który może niebawem sporo zarobić na Bliskim Wschodzie?
***Popularne
Fernando Santos nie myśli o emeryturze. Ta oferta powinna go zainteresować
***
Kandydatów jest kilku, ale obecnie za dwóch najmocniejszych uważa się Marka Papszuna i Michała Probierza. Dalej przewijają się nazwiska Jana Urbana, Macieja Skorży czy Adama Nawałki.
Aleksandar Vuković, kolokwialnie rzecz ujmując, „liznął” nieco polskiej piłki, stąd odnajduje się dobrze w jej realiach. Szkoleniowiec Piasta Gliwice przed sobotnim meczem z Legią Warszawa poruszył kwestię nowego selekcjonera „Biało-Czerwonych”.
- To powinno dać do myślenia, jak ludzie pracujący w tej roli są mieleni i jaki jest ich odbiór po kilku miesiącach pracy. Nie mówię o latach, bo to się nie zdarza. Życzę dobrego wyboru. Spodziewam się, jak chyba większość ludzi, że szansę dostanie Marek Papszun. Sądzę, że wtedy będzie mniej prawdopodobne, by kolejny selekcjoner został potraktowany jak idiota - zaczął Serb.
- Kto robi idiotę z selekcjonera? Całokształt. Każdy musi wziąć trochę odpowiedzialności za to, co się dzieje, choćby związek podejmujący główne decyzje, czy piłkarz, który nie gra dobrze. Ocena faceta, który jest wybitnym trenerem, to powód do zastanowienia w kwestii tego, kto będzie odpowiednim kandydatem. Obecnie kimś takim na pewno będzie Polak, za chwilę obcokrajowiec, i tak w kółko. Kiedyś napisałem na Twitterze, jak jeszcze używałem tej aplikacji, że chyba tylko David Copperfield dałby radę.
Następcę Fernando Santosa powinniśmy poznać 20 września, o czym informował Sekretarz Generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, Łukasz Wachowski.