Arsenal zdemolował Sheffield United. Jakub Kiwior z asystą [WIDEO]

Arsenal bez żadnych problemów rozprawił się z Sheffield United, wygrywając wyjazdowe spotkanie wynikiem 6:0. Asystę przy jednej z bramek zanotował Jakub Kiwior.

Obie drużyny mierzyły się ze sobą w ramach 27. kolejki Premier League.

W roli zdecydowanego faworyta podchodził do tego spotkania zespół Arsenalu, który miał świetną okazję do zanotowania siódmego zwycięstwa z rzędu w Premier League.

Obecna forma, w której znajdują się zawodnicy Sheffield United, pozostawia wiele do życzenia.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Dowodem tego jest ich ostatnia pozycja w ligowej tabeli ze stratą siedmiu punktów do lokaty gwarantującej utrzymanie.

„Kanonierzy” z Jakubem Kiwiorem w podstawowym składzie rozpoczęli to spotkanie w wymarzony sposób, bowiem już w 5. minucie meczu strzelanie rozpoczął Martin Ødegaard.

Podopieczni Mikela Artety powiększyli swoją przewagę zaledwie osiem minut później po samobójczym golu Jaydena Bogle'a.

W 15. minucie meczu rozpędzony Arsenal prowadził już 3:0 po trafieniu Gabriela Martinelliego, przy którym asystę zanotował Jakub Kiwior. Dla Polaka było to już trzecie ostatnie podanie w obecnym sezonie.

Kolejna asysta Jakuba Kiwiora w Premier League!

Deklasacja w wykonaniu Arsenalu pic.twitter.com/fd4chW3WDs

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) March 4, 2024

Do prawdziwej demolki doszło już w pierwszej odsłonie tego spotkania, bowiem do przerwy „Kanonierzy” dorzucili jeszcze dwa gole za sprawą Kaia Havertza oraz Declana Rice'a.

Tak kompromitująca gra sprawiła, że zirytowani kibice gospodarzy zaczęli przedwcześnie opuszczać mecz.

W drugiej połowie Arsenal zdobył jeszcze jednego gola, a jego autorem został Ben White.

Finalnie pojedynek ten zakończył się wysokim zwycięstwem 6:0 zespołu gości, który na ten moment zajmuje trzecią pozycję w ligowej tabeli ze stratą zaledwie dwóch punktów do liderującego Liverpoolu.