Athletic Club celuje w wielki transfer. Już czas na powrót?!

Przyczyn niepowodzenia 29-latka w Manchesterze City trzeba doszukiwać się w kilku aspektach. Najbardziej oczywisty powód to zdecydowanie kontuzje, przez które od momentu transferu pauzował przez ponad 420 dni.

Na papierze to wydawał się świetny ruch. Lewonożny Laporte, dobrze operujący piłką, pasował idealnie do taktyki Pepa Guardioli. Papier przyjmie jednak wszystko.

Obecnie konkurencja w kadrze mistrzów Anglii jest zbyt duża dla 29-latka. Rúben Dias, Nathan Aké, Manuel Akanji, John Stones wydają się pewniakami do gry. Drzwi dla Hiszpana zostaną zamknięte niemalże całkowicie, gdy za około 100 milionów euro przybędzie Joško Gvardiol.

22-krotny reprezentant kraju otrzymuje w ostatnim czasie wiele naprawdę ciekawych ofert. Pyta o niego między innymi Juventus i Inter Mediolan. W tle pozostaje jeszcze zainteresowanie drużyn z Premier League. Sam stoper myśli jednak o Hiszpanii.

Temat FC Barcelony został przekreślony, gdy katalońska drużyna potwierdziła angaż Iñigo Martíneza z Athleticu Club. Transfer ten może mieć spore znaczenie dla przyszłości Laporte.

To właśnie klub z Bilbao próbuje przekonać swojego wychowanka do powrotu. Negocjacje opierają się głównie na aspekcie emocjonalnym. Na Estadio San Mamés doskonale wiedzą, że nie mogą rywalizować z innymi ofertami.

Co myśli sam zawodnik?

Nie spieszy się i uważa, że sprawa nie zostanie rozwiązana w ciągu kilku dni. Sam coraz bardziej przychylnie patrzy na możliwość powrotu do Ahleticu. Ta opcja zresztą w ostatnich dniach wzięła górę nad innymi.

Po wygraniu wszystkiego na poziomie klubowym powrót teraz oznaczałby bycie blisko domu, a jednocześnie zagwarantowanie sobie minut niezbędnych do otrzymania biletu na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy.

Laporte może zatem wkrótce ponownie przywdziać trykot, w którym zaliczył w przeszłości 222 spotkania.