Gabończyk zakończył w sobotę sezon Bundesligi zdobywając dwie bramki w meczu z Werderem. Napastnik Borussii Dortmund wykorzystał fakt, iż Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Freiburgiem i tym samym został samodzielnym królem strzelców z 31 bramkami na koncie. 27-latek może jednak nie mieć szansy na obronę tytułu, ponieważ wiele wskazuje na to, że latem przeniesie się do innego klubu.
Snajperem nieustannie interesują się między innymi Paris Saint-Germain, Real Madryt, a także ekipy z Chin gotowe przedstawić mu bajeczne oferty. „Auba” przekonuje, że decyzja w sprawie jego przyszłości zostanie podjęta już wkrótce.
- Przyszłość? Zobaczymy. Zdecyduję o tym w przyszłym tygodniu. Mówcie co chcecie, ja najpierw muszę porozmawiać z władzami klubu. Później stwierdzimy co dalej - mówi Aubameyang.
- Na ten moment o niczym nie zdecydowaliśmy. Doszliśmy do porozumienia, że powinniśmy spotkać się po ostatnim meczu i zobaczyć jak sprawy się potoczą.
Kontrakt napastnika z BVB wygasa w połowie 2020 roku.