Bartosz Rymaniak wspomina trudne rozstanie z Arką Gdynia. „Żaden piłkarz nie zasługuje na takie traktowanie”

2024-11-01 21:40:03; Aktualizacja: 2 godziny temu
Bartosz Rymaniak wspomina trudne rozstanie z Arką Gdynia. „Żaden piłkarz nie zasługuje na takie traktowanie” Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Bartosz Rymaniak, który aktualnie reprezentuje barwy Górnika Polkowice, poprzedni sezon spędził w rezerwach Arki Gdynia. Kulisy tego zdradził w rozmowie z TVP Sport.

Dorobek Bartosza Rymaniaka na ekstraklasowych boiskach jest naprawdę imponujący. W polskiej elicie w barwach takich klubów jak Zagłębie Lubin, Cracovia, Korona Kielce, Piast Gliwice oraz Górnik Łęczna rozegrał w sumie aż 305 spotkań.

Z ostatniego z wymienionych zespołów prawy obrońca przeniósł się latem 2022 roku do Arki Gdynia, której miał pomóc w wywalczeniu awansu do Ekstraklasy. 34-latek przygody w zespole z Trójmiasta nie będzie jednak pozytywnie wspominać.

Rymaniak w Arce rozegrał jedynie 16 spotkań w pierwszym zespole, a głównie występował w jej czwartoligowych rezerwach. Zespół z Gdyni w sezonie 2022/2023 mocno rozczarowywał i prawy obrońca został pewnego rodzaju kozłem ofiarnym, zwłaszcza że otrzymywał jedną z najwyższych pensji w drużynie. Prawy obrońca się jednak nie ugiął i Trójmiasto opuścił dopiero tego lata, po wygaśnięciu jego kontraktu z zespołem.

Trudne rozstanie z Arką Rymaniak wspomina w rozmowie z TVP Sport.

- O tym, że zostałem odsunięty do rezerw, poinformowano mnie drogą mailową. Przez trzy miesiące tak naprawdę nikt z klubu się ze mną nie kontaktował. Najpierw grałem w rezerwach, a później nawet tego mi zabroniono, ponieważ nie chciałem zgodzić się na obniżkę i skrócenie kontraktu - powiedział 34-latek.

- Poprzedni właściciel grał ze mną nie fair. Oczekiwałem tylko normalnego traktowania. Żaden piłkarz, czy to młody, czy bardzo doświadczony, nie zasługuje na takie traktowanie. Żadnego powodu do rozwiązania kontraktu nie było, żadnych zasad nie złamałem. Byłem po prostu niewygodny dla niektórych ludzi. Poza tym jako jeden z nielicznych piłkarzy nie należałem do agencji menadżerskiej pana Jarosława Kołakowskiego - mówił Rymaniak.

Cała rozmowa z zawodnikiem Górnika Polkowice dostępna jest tutaj.