Bayern Monachium już wie. Taką sumę musi przygotować na realizację zimowego celu transferowego

Fulham zasygnalizowało, że jest skłonne sprzedać João Palhinhę w połowie trwających rozgrywek za niższą sumę niż oczekiwało latem - poinformował Florian Plettenberg ze Sky.

Bayern Monachium nie spełnił kluczowych oczekiwań trenera Thomasa Tuchela przed startem obecnego sezonu w postaci pozyskania jeszcze jednego wartościowego gracza do środka pola i załatania dziury w linii defensywnej po odejściu Benjamina Pavarda do Interu Mediolan.

W połowie trwających rozgrywek postara się to zmienić. Pokazują to potwierdzone informacje o podtrzymanym zainteresowaniu klubu usługami João Palhinhi z Fulham.

Drużyna z Londynu próbowała na finiszu letniego okna wynegocjować najbardziej korzystne dla siebie warunki sprzedaży reprezentanta Portugalii i oczekiwała za niego minimum 60-65 milionów euro.

„Bawarczycy” nie byli w stanie zgromadzić i przeznaczyć aż takich środków na zawodnika mającego stanowić uzupełnienie kadry. Jednocześnie zabrakło im czasu na poprowadzenie skutecznych negocjacji, które do tej pory nie zostały wznowione.

Florian Plettenberg ze Sky sugeruje jednak, że ekipa z Craven Cottage zasygnalizowała gotowość do ich rozpoczęcia na nowo poprzez otwartość na zgarnięcie mniejsze kwoty za defensywnego pomocnika niż chciała latem.

Na razie nie skłoniło to Bayernu Monachium do podjęcia zdecydowanych kroków. Wynika to przede wszystkim z dalszego rozważania różnych opcji na wzmocnienie nie tylko środka pola, ale i linii obrony.

Reprezentant Portugalii, po fiasku letniego transferu, zawarł z Fulham nową umowę, ważną do 30 czerwca 2028 roku z opcją przedłużenia. Dlatego nie zamierza w żaden sposób naciskać na władze, by te umożliwiły mu odejście zimą.

Palhinha zanotował dwa trafienia w dwunastu występach w tym sezonie.