Bednarczyk po porażce z Włochami na mundialu U-20: Mieliśmy pecha

2019-06-02 20:18:49; Aktualizacja: 5 lat temu
Bednarczyk po porażce z Włochami na mundialu U-20: Mieliśmy pecha Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: TVP Sport

Jakub Bednarczyk przyznał po spotkaniu z Włochami (0:1) w 1/8 finału Mistrzostw Świata do lat 20, że polska drużyna podjęła wyrównaną walkę z przeciwnikiem.

Reprezentacja Polski U-20 prowadzona przez Jacka Magierę zakończyła swój udział w młodzieżowym mundialu tuż po wyjściu z grupy po porażce z Włochami. Zespół wymieniany w gronie faworytów całej imprezy pokonał młodą ekipę „Biało-Czerwonych” po trafieniu Andrei Pinamontiego z rzutu karnego tuż przed końcem pierwszej części meczu.

Nasza drużyna próbowała po przerwie odrobić straty i zdołała nawet kilka razy zagrozić bramce strzeżonej przez Alessandro Plizzariego. Niestety wszystkie próby polskich zawodników nie przyniosły spodziewanego efektu i dlatego na fazie 1/8 finału pożegnaliśmy się z turniejem, którego jesteśmy gospodarzami.

Jakub Bednarczyk stwierdził na gorąco po zakończonym spotkaniu, że mieliśmy dzisiaj sporo pecha, ponieważ Włosi byli w naszym zasięgu.

- Ta porażka boli, bo walczyliśmy jak równy z równym. Wydaje mi się, że mieliśmy nawet fazy, kiedy byliśmy od nich lepsi. Pechowo doprowadziliśmy do rzutu karnego dla rywali, ale taka jest niestety piłka. Możemy być jednak z siebie dumni, bo z upływem czasu graliśmy coraz lepiej - powiedział boczny obrońca, mogący również występować w linii pomocy.

- Mieliśmy bardzo dobrze rozpracowanych Włochów. Wiedzieliśmy gdzie mamy biegać i zrealizowaliśmy powierzone nam zadania taktyczne. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, jednak nie starczyło to na zwycięstwo. To nas bardzo boli - dodał 20-latek

- Z Kolumbią było nam trudno, bo to pierwszy mecz nasz na takim turnieju. Potem wygraliśmy z Tahiti. W meczach z Senegalem oraz Włochami budowaliśmy swoje akcje i popełnialiśmy mniej błędów w obronie. Jestem zadowolony z naszej gry. Takie mistrzostwa są oknem do wielkiej piłki. Wiele osób na całym świecie śledzi przebieg turnieju, na którym trzeba się pokazać z dobrej strony jako drużyna i jako indywidualność - zakończył Jakub Bednarczyk, który na co dzień reprezentuje barwy FC St. Pauli.