Biografia Ibrahimovicia została przekoloryzowana?!
2015-05-27 23:23:09; Aktualizacja: 9 lat temuUważana za jedną z najlepszych książek o tematyce sportowej ostatnich lat biografia Zlatana Ibrahimovicia pt. „Ja, Ibra” w większości składa się z wymyślonych cytatów, donosi autor książki.
Książka opowiadająca o życiu i karierze kontrowersyjnegoSzweda zrobiła prawdziwą furorę na całym świecie. Nie brak w niej rzeczywistychopisów dotyczących dzieciństwa młodego Zlatana i jego początków z piłkarskąprzygodą, a także spojrzenia na kolejne elektryzujące całą Europę transferyoraz życie prywatne gwiazdora.
Wiele fragmentów tej lektury odnosi się również w mniej lubbardziej bezpośredni sposób do osób, które Ibrahimović napotkał na swojejdrodze w czasie zawodowej kariery.
Wiele wersów jest poświęconychkonfliktowi, z którym miał do czynienia w czasie gry w Ajaksie Amsterdam, aferzezwiązanej z ustawianiem meczów we Włoszech, która niemalże zakończyła jegosportową karierę czy też relacjom rosłego snajpera z Pepem Guardiolą, którytrenował go w Barcelonie. Popularne
Według Davida Lagercrantza, autora biografii występującegodziś w Paris Saint-Germain napastnika, większość wypowiedzi „Ibry”, którepojawiają się w książce najzwyczajniej w świecie została zmyślona.
- Pracowałem z Ibrahimoviciem nad tą książką bardzo starannie.Pytałem go o rzeczy, o których nie miałem pojęcia… Myślę, że to naprawdę byłyjego słowa. Nie pracowałem jednak jako dziennikarz. Nie cytowałem go. Jeśli naprawdęchcesz, by coś brzmiało autentycznie, ostatnią rzeczą do jakiej dopuściszjest cytowanie czyjejś wypowiedzi. Nie uważam, że nie wykorzystałem żadnych z jegosłów. Chciałem wykreować jego złudzenie. Chciałem znaleźć literackiegoIbrahimovicia - powiedział Lagercrantz.
Autor widmo, jak zwykło się mówić o twórcach wspomnień ibiografii, znany jest z książek o sławnych ludziach, którzy dokonali w swoimżyciu czegoś nadzwyczajnego. Rozgłos zyskał dzięki stworzeniu powieści o losachznanego matematyka Alana Turinga.
Lagercrantz uważa jednak, że były zawodnik Juventusu,Interu, Milanu i Barcelony uwierzył w historię opowiedzianą przez niego w bestsellerowymdziele i odnalazł w tej kreacji swoje oblicze.
- Możecie sobie tylko wyobrazić, co czułem, kiedy ja - udawany Ibrahimović - wysłałem rękopis prawdziwemu Zlatanowi. Pierwsząrzeczą, którą powiedział po jego otrzymaniu, było: „Co to do cholery jasnejjest? Nigdy tego nie powiedziałem”. Myślę, że po chwili jednak zrozumiał mojezamiary. Dziś uważa, że to naprawdę historia o nim - dodał szwedzki pisarz.