Blisko co trzeci jego strzał kończy się golem. Stal Mielec liczy na niego w walce o utrzymanie
2025-04-14 10:51:58; Aktualizacja: 1 dzień temu
Delegacja Stali Mielec wybrała się do Gdańska, aby wywalczyć zwycięstwo i wynurzyć się ze strefy spadkowej. Kibice z Podkarpacia mocno liczą na Piotra Wlazłę, który może pochwalić się niezwykłą skutecznością na tle reszty zawodników Ekstraklasy.
35-latek to ważna postać w swojej drużynie. Choć nominalnie operuje na boisku jako defensywny pomocnik, w tym sezonie znacznie częściej odpowiada za zabezpieczanie własnego pola karnego w roli środkowego obrońcy.
Dotychczas w tym sezonie Stal nie stanowi najlepszego wzoru do pod kątem powstrzymywania rywali. Czyste konto udało jej się zanotować jedynie w pojedynkach z Motorem Lublin i Puszczą Niepołomice.
W przeciwieństwie do kolegów z formacji zaangażowanie Wlazły w udziałach bramkowych jest największe nie tylko w defensywie, ale również na tle całej drużyny. Do tego imponuje statystyką w całych rozgrywkach, jeśli chodzi o przełożenie strzały na liczby goli.Popularne
Jeśli spojrzeć w oficjalne statystyki, zawodnik z przeszłością w Bruk-Becie Termalice Nieciecza, Wiśle Płock, Radomiaku Radom oraz Jagiellonii Białystok 31 procent jego uderzeń kończy się trafieniem. To najlepsze osiągnięcie z puli graczy z co najmniej sześcioma bramkami.
Wlazło ma ich na koncie dziewięć, jednak należy podkreślić, że siedem z nich to zasługa skutecznie egzekwowanych rzutów karnych. To etatowy wykonawca „jedenastek”.
W poniedziałkowy wieczór zawodnik wyjdzie na murawę po raz 87. w trykocie „Stalówki”. Kto wie, może ponownie nadarzy się okazja ustawić futbolówkę na „wapnie” lub wyjdzie akcja po innym stałym fragmencie: z rzutu rożnego lub wolnego.
Na wyjeździe podopieczni Ivana Đurđevicia zmierzą się z Lechią Gdańsk. Tylko trzy punkty pozwolą im przedostać się z przedostatniej lokaty do bezpiecznej strefy.