Bogusław Leśnodorski o Annie Lewandowskiej: No, ku*wa, wstyd

2023-04-29 11:12:50; Aktualizacja: 1 rok temu
Bogusław Leśnodorski o Annie Lewandowskiej: No, ku*wa, wstyd Fot. Henri Szwarc/Xinhua/PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Bogusław Leśnodorski był gościem „Futbol i cała reszta”. W trakcie programu poruszono temat konfliktu Cezarego Kucharskiego z Robertem Lewandowskim. Były współwłaściciel Legii Warszawa nie szczędził gorzkich słów piłkarzowi FC Barcelony oraz jego żonie Annie.

„Lewy” w przeszłości był reprezentowany przez Cezarego Kucharskiego. To on pilotował transfery z Lecha Poznań do Borussii Dortmund i z Signal Iduna Park na Allianz Arenę, gdzie gra Bayern Monachium. Później drogi obu panów się rozeszły.

Jakiś czas temu agent piłkarski oskarżył swojego byłego klienta o nieprawidłowości finansowe, a do jego domu zapukała policja. Temat wciąż jest żywy.

Poruszono go podczas programu „Futbol i cała reszta” na Kanale Sportowym, w którym gościł Bogusław Leśnodorski.

Członek zarządu Motoru Lublin przyznał, że nie wszystko podoba mu się w Robercie Lewandowskim. Przy okazji uderzył w jego żonę, Annę.

– Darzę dużą estymą „Lewego”, w sensie jako sportowca, bo wiem, że bardzo dużo zrobił. Ale uważam, że są rzeczy, które są tak słabe, że się w głowie nie mieści. Mogę powiedzieć takie, co ludzie nie mówią. Jesteś żoną najlepszego napastnika na świecie i jedyne, o co walczysz, to żeby pokazała cię telewizja na meczu, z jaką przyszłaś torebką. No, ku*wa, wstyd. Tak upraszczam, już nie chcę więcej mówić. Wyobrażasz sobie żonę Messiego, żeby się tak zachowała? – stwierdził Leśnodorski.

– Możesz porównać, dlaczego Messi jest najlepszym piłkarzem świata, a dlaczego my na mistrzostwach odpadamy wcześniej. Bo tam wszyscy myślą, ku*wa, o czym innym – zauważył.

– Jak jesteś w czymś naprawdę dobry i się czujesz pewnie, to nie potrzebujesz tego robić. Jak się czujesz niepewnie i masz bardzo niskie poczucie wartości, pomimo że jesteś najlepszym napastnikiem na świecie, to musisz wszędzie być – podkreślił.

– W naszej kadrze są awantury o to, kto ile weźmie za reklamę, bo ludzie, którzy mają miliony, potrafią wziąć dużo mniej tylko po to, by się na bilbordach pokazać. My nigdy nic nie wygramy. To środowisko nas nie popchnie, będzie gorzej – wyznał.

Kapitan biało-czerwonych niedawno przełamał niemoc strzelecką, a dziś ma na swoim koncie już 28 trafień i siedem asyst.

[Wątek od 56:51]