Boniek namaścił następcę. OFICJALNIE: Marek Koźmiński rozpoczyna walkę o posadę prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej

2020-02-19 11:47:49; Aktualizacja: 4 lata temu
Boniek namaścił następcę. OFICJALNIE: Marek Koźmiński rozpoczyna walkę o posadę prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Przegląd Sportowy | Interia.pl

Marek Koźmiński ogłosił swój start w październikowych wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Były reprezentant Polski i dotychczasowy wiceprezes do spraw szkolenia w PZPN-ie został już jakiś czas temu namaszczony przez Zbigniewa Bońka na swojego następcę, ale dopiero teraz oficjalnie zgłosił swoją kandydaturę na fotel prezesa, o czym poinformował na konferencji prasowej zwołanej na Stadionie Narodowym.

- Po prawie ośmiu latach działania w zarządzie PZPN-u i pracy ze Zbigniewem Bońkiem trzeba zdecydować co dalej. Bardzo sobie cenię te osiem lat, przez które razem przeszliśmy. Po tych doświadczeniach, które posiadam, mam nieśmiałe prawo, żeby ubiegać się o stanowisko prezesa PZPN-u w październikowych wyborach. Będę kandydować - powiedział Marek Koźmiński.

49-latek ma za sobą bogatą karierę piłkarską. W jej trakcie występował w takich drużynach jak Hutnik Kraków, Udinese Calcio, Brescia Calcio, PAOK-u czy Górnika Zabrze.

Zawodnik grający na pozycji lewego obrońcy lub bocznego pomocnika prezentował się w nich na tyle dobrze, że dostąpił zaszczytu reprezentowania naszego kraju na arenie międzynarodowej. Razem z kadrą zdobył srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku oraz awansował z nią na Mistrzostwa Świata w 2002 roku.

Koźmiński po zakończeniu kariery i późniejszym objęciu rządów przez Zbigniewa Bońka w Polskim Związku Piłki Nożnej pełnił w nim początkowo funkcję wiceprezesa ds. zagranicznych, a następnie wiceprezesa ds. szkolenia.

Dotychczasowy prezes PZPN-u nie może ubiegać się o kolejną reelekcję, ponieważ zgodnie z ustawą o sporcie może sprawować tę rolę nie dłużej niż dwie następujące po sobie kadencje.