Bonucci: Dlatego odszedłem z Juventusu
2017-07-22 11:18:01; Aktualizacja: 7 lat temuLeonardo Bonucci udzielił wywiadu „La Gazzetta dello Sport”, w którym skomentował sprawę swojego transferu do Milanu.
Włoch był bohaterem jednego z najgłośniejszych dotychczas transferów w tegorocznym letnim oknie transferowym. Filar defensywy Juventusu przeniósł się do Milanu za 40 milionów euro (plus dwa miliony euro bonusu). Jego decyzja była o tyle szokująca, że temat transferu pojawił się w mediach nagle i bardzo szybko ze zwykłej plotki przerodził się w transakcję dopiętą w ciągu kilku dni.
Motywacją Bonucciego miał być konflikt z trenerem Massimiliano Allegrim. 30-latek postanowił wypowiedzieć się na temat zaistniałej sytuacji w obszernym wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport”.
- Życie składa się z cykli, które się otwierają i zamykają. Po siedmiu latach spędzonych w jednej grupie chce zostawić za sobą coś pięknego. W końcówce sezonu coś się jednak wypaliło, po obu stronach, dlatego zdecydowaliśmy pójść w różnych kierunkach. W ciągu ostatnich miesięcy coś się posypało, ten transfer jest tego konsekwencją. By dawać z siebie 100 procent, muszę czuć się ważny. Ostatnio w Juventusie zdarzało się to tylko od czasu do czasu - stwierdził Bonucci.Popularne
- Nie potrafiłem kontynuować w ten sposób. Nawet najpiękniejsze małżeństwa czasem się kończą. Dałem „Juve” wiele, a klub dał wiele mi. To nie był dla mnie łatwy wybór, trudno jest tak po prostu zamknąć okres siedmiu lat i zapomnieć. Droga dobiegła jednak końca, żadna ze stron nie chciała tego ciągnąć. Muszę jednak przyznać, że skończyło się dobrze dla wszystkich: dla mnie, dla Juventusu i dla Milanu.
Bonucci kilka miesięcy temu pokłócił się z Allegrim w końcówce wygranego 4:1 meczu z Palermo. Obaj panowie obrzucali się wyzwiskami i w konsekwencji zawodnik został zawieszony przez klub na jedno spotkanie, które przypadło na istotny mecz z Lidze Mistrzów z Porto.
- Ludzie myślą, że ten incydent był najważniejszy w całej sprawie, ale prawda jest taka, że to była już kulminacja, wcześniej były inne sytuacje. Dzięki temu, co dałem Juventusowi, nie czuję się zdrajcą czy najemnikiem. Jeśli kibice będą mnie wygwizdywać, powinni wiedzieć, że to mnie tylko motywuje.
- Kłótnia w Cardiff w przerwie finału Ligi Mistrzów? W naszej grupie były momenty, kiedy rozmawialiśmy i dyskutowaliśmy o problemach. Każdy ma swój charakter, ale ja zawsze miałem dobre relacje z resztą zawodników. Nic, co zostało powiedziane w mediach, nie miało miejsca.
- Allegri? Moje relacje z nim były dobre, grałem często i było tak dlatego, że postrzegano mnie jako istotną postać. Różne spory w ciągu tylu lat są normalne, jestem osobą bezpośrednią i zawsze mówię prawdę. Z Allegrim nie miałem jednak żadnych problemów. Wiadomo jednak, że pewne sytuacje niosą za sobą konsekwencje i każdy ponosi za nie odpowiedzialność.
Bonucci wypowiedział się również na temat swoich pierwszych chwil w Milanie i planach na przyszłość. Obrońca przyznał, że będzie musiał się przyzwyczaić do nowych barw.
- Dla mnie to trochę dziwne, by widzieć się z tym herbem i w tych barwach. Niemniej, jestem osobą, która da z siebie więcej niż może dla koszulki, którą nosi. Kiedy jest to konieczne, wchodzę na boisko nawet, gdy nie czuję się najlepiej. Tak było w Bari, tak było w „Juve”, tak było w reprezentacji. I tak samo będzie w Milanie.
- Starania Milanu były intensywne, Juventus sprawił, że czułem się ważny, ale przewracam następcą stronę z tymi samymi ambicjami. Chcę wraz z kolegami przywrócić świetność temu klubowi. Milan zasługuje na coś więcej we Włoszech i w Europie, zasługuje, by wspiąć się z powrotem na szczyt.