BORUC po ostatnim meczu w reprezentacji Polski

Artur Boruc wypowiedział się na antenie „TVP Sport” na temat swojego pożegnania z kadrą.

Bramkarz Bournemouth pożegnał się oficjalnie z reprezentacją Polski. Już od jakiegoś czasu wiadome było, że mecz towarzyski z Urugwajem będzie dla niego tym ostatnim. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy kibice „Biało-Czerwonych” zgotowali golkiperowi owację na stojąco, a piłkarze odprowadzili go z boiska w szpalerze. 65-krotny reprezentant kraju wypowiedział na temat wzruszających chwil, które przeżył na PGE Narodowym.

- Pożegnanie? Wzruszenie było, oczywiście. Piękne pożegnanie, dziękuję wszystkim, że mogłem w tym uczestniczyć. Będziemy teraz wszyscy trzymać kciuki za reprezentację - stwierdził 37-latek.

- Co dalej? Na ten moment nie wiem, na razie kończy się moja przygoda z reprezentacją, później zobaczymy. Czy tęskniłem za drużyną? Oczywiście, zawsze się tęskni za takimi przyjemnościami. Wszyscy zawodnicy, którzy uczestniczyli w zgrupowaniach, czekają na te chwile, ja nie byłem inny. Coś się skończyło, wypada podziękować i zawijam się.

- Co zapamiętam z tego meczu? Trudno mi mówić, co zapamiętam, wszystko co działo się dzisiaj było fantastyczne.

Na końcu Boruc został zapytany o całą swoją przygodę z drużyną narodową. W tym momencie emocje wzięły jednak górę.

- Wszystko minęło bardzo szybko. Przepraszam, ale nie chcę już o tym rozmawiać, mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją. Jeszcze raz dziękuję za wszystko.