Borussia Dortmund spokojna o przyszłość Sancho. „Żaden klub nie zaryzykuje drogiego transferu”

Reprezentant Anglii był typowany przez wielu ekspertów i dziennikarzy na jednego z największych bohaterów nadchodzącego okienka transferowego za sprawą prawdopodobnej przeprowadzki do Manchesteru United.

Transakcja z udziałem 20-letniego skrzydłowego stanęła jednak pod dużym znakiem zapytania w związku z kryzysem ekonomicznym wywołanym przez pandemię koronawirusa.

Ten nie skłonił władz Borussii Dortmund do obniżenia swoich oczekiwań w stosunku do wysokości kwoty odstępnego za Jadona Sancho i dlatego każdy klub zainteresowany usługami Anglika nadal musi być przygotowany do przedstawienia za niego oferty opiewającej na ponad 100 milionów euro.

Michael Zorc nie zaprząta sobie szczególnie głowy najbliższą przyszłością 20-latka, ale jednocześnie jest przekonany, że żaden zespół nie zdecyduje się teraz na wyłożenie dużych sum na pozyskanie nowych graczy.

- W tym temacie nie ma żadnych nowości. Obecna sytuacja jest taka, że żaden klub nie zaryzykuje drogiego transferu. Nawet te z Anglii. Nie mogę i nie chcę wybiegać daleko w przyszłość i przewidywać, bo wszystko zmienia się każdego dnia. Zobaczymy, co się jeszcze stanie - powiedział dyrektor sportowy BVB.

- Mamy długoterminowy kontrakt z Sancho. W tej kwestii na razie nic się nie zmieni, dlatego jesteśmy całkowicie o niego spokojni. Rozumiem ciągłe zapytania o tego typu kwestie, ale transfery nie są teraz naszym priorytetem - przyznał Zorc.

- Najważniejszymi sprawami dla jest teraz znalezienie odpowiedzi na pytania: Jaki mamy wykonać krok w przód? Kiedy znów będziemy grać? Możliwość dokończenia sezonu jest teraz dla nas najistotniejsza. Szczególnie biorąc pod uwagę, że propozycje i protokoły przedstawione w celu bezpiecznego wznowienia ligi są pozytywnie oceniane przez wielu ekspertów - zakończył przedstawiciel ekipy z Dortmundu.