Były dyrektor Bayernu Monachium odsłonił kulisy niedoszłego transferu Ousmane’a Dembélé. „Gdyby do nas trafił, nie mógłby zrealizować marzenia”
2021-12-12 13:21:24; Aktualizacja: 2 lata temuMichael Reschke był dyrektorem technicznym Bayernu Monachium w latach 2014-2017. W tym czasie próbował sprowadzić Ousmane’a Dembélé i jak sam wyznał, niewiele brakowało, aby transfer doszedł do skutku.
Francuski skrzydłowy latem 2016 roku przeniósł się ze Stade Rennais do Borussii Dortmund, a zaledwie kilkanaście miesięcy później dołączył do FC Barcelony. Jego historia mogła potoczyć się jednak zupełnie inaczej.
– Marco Neppe (były współpracownik, a obecnie dyrektor techniczny FCB) i ja zjawiliśmy się kilka razy w Rennes podczas sezonu 2015/2016 i obserwowaliśmy go bardzo uważnie. Byliśmy bardzo zainteresowani podpisaniem z nim kontraktu – wyznał Michael Reschke w podcaście Christiana Falka „Bayern Insider”.
Niemiec na tym nie poprzestał. Rozmawiał z matką piłkarza, a także ówczesnym dyrektorem sportowym francuskiej ekipy.Popularne
– Byliśmy na dobrej drodze. Chłopiec chciał jednak zagrać w FC Barcelonie. Było dla niego jasne, że gdyby do nas trafił, nie mógłby zrealizować marzenia o przenosinach do Barçy – zauważył.
Teraz pojawiają się spekulacje, że „Gwiazda Południa” może wykorzystać sytuację kontraktową 24-latka i ponownie powalczyć o jego angaż. Zdaniem Rensche niejako obowiązkiem gracza jest pozostanie na Camp Nou.
– Bayern zdecydowanie musi rozważyć zakontraktowanie Ousmane’a Dembélé. To fantastyczny zawodnik, który w Barcelonie miał niewiarygodnego pecha z kontuzjami – oznajmił.
– Radzę mu jednak, żeby został w Barcelonie. Zainwestowano w niego niewiarygodną ilość pieniędzy, a on nawet nie zaczął tego spłacać. On ma teraz moralny obowiązek zostać, bowiem zrobiono wszystko, aby go pozyskać – uzupełnił.
Kontrakt mistrza świata z 2018 roku wygasa po zakończeniu trwającego sezonu. Zawodnik otrzymał już ofertę przedłużenia współpracy, ale wciąż nie dał stosownej odpowiedzi.
Jak dotąd rozegrał on 123 spotkania, strzelił 30 goli i posłał 21 ostatnich podań.
Serge Gnabry w 2016 roku zanotował „dziwny” transfer z Arsenalu do Werderu Brema. 12 miesięcy później był już w Bayernie Monachium. 64-latek wyznał, że w całą operację zamieszani byli Bawarczycy, którym bardzo zależało na pozyskaniu skrzydłowego, ale nie zamierzali ryzykować nietrafionego zakupu.