Były piłkarz Wisły Kraków krytycznie o postawie władz klubu. „Oszukali mnie na dwa sposoby”
2018-06-02 00:47:13; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Hugo Vidémont opowiedział w wywiadzie dla „Onze Mondial” o swojej przygodzie w krakowskim zespole.
Francuz trafił do Polski w lutym 2017 roku z AC Ajaccio. Od samego początku miał problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie. Mimo to udało mu się wystąpić w ośmiu meczach, notując przy tym trzy asysty.
Vidémont udzielił we francuskiej prasie wywiadu, w którym przedstawił Wisłę w niezbyt korzystnym świetle. 25-latek twierdzi, że został w oszukany przez „Białą Gwiazdę”.
- Okłamano mnie na dwa sposoby. Kiedy negocjowałem swój kontrakt, dyrektor sportowy zapewniał mnie, że będę grał w pierwszym składzie. W Krakowie miałem dostać wszystko, by czuć się dobrze. Wiele zmieniło się jednak, kiedy dotarłem do Polski. Po moim przyjeździe klub przejęli Hiszpanie i oni zaczęli stawiać na swoich rodaków - wspomina rozżalony Francuz.
- Na początku startowałem z pozycji rezerwowego, co nie było planowane. Z czasem zacząłem grać mniej, podupadały moje morale. Najgorsze było to, że nie miałem okazji, aby przenieść swoją dyspozycję na mecz, bo nie otrzymywałem szans - dodaje skrzydłowy.
25-latek przyznał również, że został oszukany nie tylko na tle sportowy, ale również w sferze finansowej. Francuz był zażenowany faktem, że w Wiśle pensje nie są płacone na czas.
- Przed przylotem do Polski podpytywaliśmy wraz z agentem, czy Wisła nie ma problemów finansowych i płaci na czas. Przekonywano nas, że nie musimy się tym martwić. Tymczasem już w pierwszych dniach mojego pobytu w Krakowie dowiedziałem się, że niektórzy zawodnicy czekają na pensje po trzy-cztery miesiące. Nie mogłem tego znieść, dlatego złożyłem wizytę dyrektorowi sportowemu. W ostrych słowach powiedziałem mu, co o tym myślę. Od tego czasu straciłem miejsce w zespole - mówi były zawodnik Ajaccio.
Wśród wielu minusów, Vidémont doszukał się jednak pozytywów, płynących z pobytu w ekipie „Białej Gwiazdy”.
- Kraków jest wyjątkowy. Natomiast Polska jest krajem, który kocha piłkę nożną. Liga też stoi na niezłym poziomie - skwitował 25-latek.
Francuz reprezentuje obecnie barwy ekipy AFC Tubize, występującej na co dzień w drugiej lidze belgijskiej. Skrzydłowy zaliczył w minionym sezonie 26 występów. W tym czasie zdobył dwa gole oraz zaliczył taką samą liczbę asyst.