72-latek, który obecnie jest honorowym prezydentem MU, był jego prezesem w latach w latach 1980-2002. W tym czasie „Czerwone Diabły” m.in. siedmiokrotnie sięgnęły po mistrzostwo Anglii. Które transfery do klubu z tego okresu Edwards ocenił najwyżej?
Éric Cantona
- Musiałem go tutaj mieć. Wystarczy
zresztą zerknąć na wyniki z okresu, gdy był na Old Trafford.
Cztery mistrzostwa zdobyte na przestrzeni pięciu sezonów. Dwie
podwójne korony... Pewnie byłaby też trzecia, gdyby nie pamiętny
incydent z nim i kibicem Crystal Palace (Francuz brutalnie zaatakował
fana - red.). On zrewolucjonizował ten klub.
Peter
Schmeichel
- Kosztował nas nieco ponad 500 tysięcy
funtów. Patrząc na wszystko co zrobił, to była prawdziwa okazja.
Pięć mistrzostw, Liga Mistrzów, kilka innych pucharów. To
niewiarygodne.
Denis Irwin
-
Wydatek rzędu 700 tysięcy funtów. W przeciągu dziewięciu lat
przyczynił się do zdobycia siedmiu mistrzostw. Był częścią
wielkich sukcesów. Znakomity zawodnik, który bardzo rzadko zawodził i prezentował się poniżej oczekiwań.
Bryan Robson
-
Kosztował nas 1,5 miliona funtów. Na tamte czasy (rok 1981 - red.)
to była zawrotna suma. Pobiliśmy brytyjski rekord. Poprowadził
drużynę do zdobycia m.in. trzech Pucharów Anglii. Był kluczową
postacią przed wejściem klubu w okres jeszcze większych sukcesów.
Świetny pomocnik, który strzelał ważne gole.
Roy Keane
- W
sumie zdobył z MU siedem mistrzostw. Gdy Bryan Robson od nas
odszedł, wszyscy zastanawialiśmy się, kto zostanie jego następcą.
Keane poradził sobie z tym zadaniem znakomicie.