Były trener FC Barcelony zastąpi Unaia Emery'ego

„Żółta łódź podwodna” sięgnęła w ubiegłych latach po zwycięstwo w Lidze Europy oraz dotarła do półfinału Ligi Mistrzów. Znaczący udział w tych sukcesach hiszpańskiego klubu odegrał trener Unai Emery.

Z tego też powodu przedstawiciele zespołu oraz kibice przyjęli ze smutkiem informację o opuszczeniu drużyny przez blisko 51-letniego szkoleniowca, który postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji do przejęcia Aston Villi.

Villarreal nie był jednocześnie w stanie podjąć jakiejkolwiek próby zatrzymania byłego opiekuna Valencii, Sevilli, PSG czy Arsenalu, ponieważ ekipa z Premier League aktywowała zawartą w jego kontrakcie klauzulę wykupu w wysokości sześciu milionów euro, co pozwoliło Hiszpanowi wskoczyć do grona dziesięciu najdroższych szkoleniowców w historii futbolu.

Przedstawiciele „Żółtej łodzi podwodnej” znaleźli się tym samym w trudnej sytuacji, ale już podjęli działania zmierzające do możliwie jak najszybszego ogłoszenia nazwiska następcy Emery'ego.

Hiszpańskie media informują zgodnie, że ma nim zostać Quique Setién.

64-latek pozostaje bez pracy od sierpnia 2020 roku, kiedy to został zwolniony przez Barcelonę po poniesieniu klęski w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (2:8).

Wcześniej Hiszpan odpowiadał za wyniki CD Lugo, UD Las Palmas czy Betisu.

Jeżeli w najbliższych godzinach nie wydarzy się nic zaskakującego, to Setién może już we wtorek objąć formalnie stery nad Villarrealem, co pozwoliłoby mu zadebiutować na ławce trenerskiej przy okazji czwartkowego pojedynku z Hapoelem Beer Szewa w Lidze Konferencji Europy.

„Żółta łódź podwodna” zapewniła sobie już awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca, ale w razie odniesienia zwycięstwa nad zespołem z Izraela mogłaby pomóc Lechowi Poznań, który w razie zanotowania wygranej z Austrią Wiedeń także zameldowałby się w wiosennej części zmagań na międzynarodowym podwórku.