Carlo Ancelotti rozczarowany po rewanżowym starciu. „Niczego nie rozumiem”

2024-03-07 07:31:56; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Carlo Ancelotti rozczarowany po rewanżowym starciu. „Niczego nie rozumiem” Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: ESPN

Real Madryt w rozczarowującym stylu awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, eliminując niemiecki RB Lipsk. Złą postawę swoich podopiecznych skomentował Carlo Ancelotti.

Pierwszy pojedynek 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a RB Lipsk zakończył się wyjazdowym zwycięstwem „Los Blancos” wynikiem 1:0, po efektownej bramce Brahima Diaza.

Piłkarze madryckiego zespołu przystępowali zatem do rewanżu w nieco bardziej komfortowej sytuacji, biorąc pod uwagę również fakt, iż był on rozgrywany na Estadio Santiago Bernabéu.

Finalnie drugi pojedynek zakończył się remisem 1:1, a na listę strzelców wpisali się Vinícius Júnior oraz Willi Orbán.

Mimo awansu do dalszego etapu postawa gospodarzy pozostawiała wiele do życzenia, co na pomeczowej konferencji przyznał Carlo Ancelotti.

- Ja też tego nie zrozumiałem, co chcieliśmy grać. Plan na mecz był taki, by wprowadzić pomocników z energią, by naciskać rywali wysoko, aby mieć wysoki rytm meczu oraz unikać kontr i płynnie przejść do ataku. Rzeczywistość była taka, że to był słaby mecz w nisko ustawionym bloku. W żadnym momencie nie potrafiliśmy nacisnąć wyżej, co planowaliśmy robić - oznajmił.

Real nie potrafił w tym pojedynku odnaleźć swojej prawdziwej tożsamości. Zdecydowanie więcej klarownych sytuacji stworzyli sobie zawodnicy z Lipska, lecz finalnie po ich stronie zabrakło skuteczności.

Włoski szkoleniowiec przyznał również, że krytyka skierowana w jego zespół jest po tym meczu jak najbardziej uzasadniona.

- Dzisiaj krytyka jest całkowicie zasłużona. Gwizdy na koniec pierwszej połowy są zasłużone. Uważam, że one nas obudziły i zagraliśmy lepiej w drugiej połowie. Myślę, że dobrze jest mieć takich wymagających kibiców. Bardzo cieszymy się z awansu do ćwierćfinałów, lecz jesteśmy bardzo krytyczni, bo nie zagraliśmy dobrze. Musimy grać lepiej - powiedział.

Następne spotkanie „Królewscy” rozegrają w niedzielę 10 marca, a ich rywalem będzie walcząca o utrzymanie Celta Vigo.