Casemiro: Niewielu ludzi wie, jak naprawdę się nazywam
2020-10-13 13:05:42; Aktualizacja: 4 lata temuCasemiro omówił bieżące sprawy dotyczące jego kariery zawodniczej. W rozmowie z #Vamos zdradził m.in. swoje prawdziwe nazwisko.
28-latek to obecnie absolutnie kluczowy gracz Realu Madryt. W zespole tak naprawdę nie ma żadnego zmiennika, dlatego jego końskie zdrowie jest niezwykle istotne dla całego sztabu szkoleniowego, tym bardziej że na razie nie zapowiada się na kupno nowego piłkarza na tę pozycję. Jak zauważa jednak Brazylijczyk, to na tyle klasowy zespół, że obecnie nie są potrzebne mu żadne wzmocnienia.
– Ta sama drużyna, co w poprzednim sezonie? Ta sama, która zdobyła mistrzostwo. To mówi wszystko. Jasne, że im więcej jakościowych piłkarzy w zespole, tym lepiej, ale już w poprzednim sezonie zaprezentowaliśmy to, czego się od nas wymaga, wygrywając dwa tytuły. Pokazaliśmy, że mamy wielką kadrę z ogromną jakością – oznajmił.
Defensywny pomocnik został także zapytany o swój numer na koszulce. Popularne
– „14” na koszulce? Gdy wróciłem z Porto, usłyszałem, że wolne są numery 21, 18 i 14. Nie miałem żadnych wątpliwości z powodu historii, jaką napisali z tym numerem Xabi Alonso i Guti. Według mnie Xabi był jednym z najlepszych środkowych pomocników, jacy byli w tym klubie. Był wzorem i wiele się od niego nauczyłem, gdy miałem okazję z nim trenować – rzekł.
Przed miesiącem stolicę Hiszpanii opuścił Gareth Bale i dołączył do Tottenhamu Hotspur. 47-krotny reprezentant „Canarinhos” jest zdania, że Walijczyk to wciąż jeden z najlepszych piłkarzy na świecie.
– Gdy Bale gra w pełni skoncentrowany i skupiony na drużynie, jest jednym z najlepszych. Ma miejsce wśród pięciu najlepszych piłkarzy na świecie. To świetny gracz. Miał doskonałe relacje ze wszystkimi, także ze mną – stwierdził.
Casemiro opowiedział również pewną anegdotę związaną z jego nazwiskiem.
– Niewiele osób wie, jak naprawdę się nazywam. Nazwisko mojej mamy pisze się przez „i”, więc nazywam się Casimiro. Jednak kiedyś w jednym spotkaniu ktoś z São Paulo zmienił moje nazwisko na Casemiro, a sprawy potoczyły się na tyle dobrze, że już nie chciałem tego zmieniać. Moim nazwiskiem zawsze będzie Casimiro, ale na koszulce na razie pozostanie „Casemiro” – wyjawił.
Piłkarz z Kraju Kawy w trwającej kampanii wystąpił w „Los Blancos” cztery razy, a jego zespół w tym czasie wskoczył na pierwszą pozycję w LaLidze.