Cenne gole Bryana Fiabemy dla Lecha Poznań

2025-10-06 16:37:59; Aktualizacja: 1 godzina temu
Cenne gole Bryana Fiabemy dla Lecha Poznań Fot. Damian Kosciesza / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info | Lech Poznań

Bryan Fiabema zdobył w tym sezonie dwie bramki dla Lecha Poznań w Ekstraklasie. 22-latkowi często obyrwa się od kibiców „Kolejorza”, natomiast nie można mu odmówić tego, że jego dotychczasowe trafienia decydowały bezpośrednio o punktach dla zespołu.

Bryan Fiabema dołączył do Lecha Poznań w poprzednim roku. Szefostwo „Kolejorza” zdecydowało się pozyskać napastnika, który w przeszłości szkolił się w Chelsea, a bezpośrednio przed przenosinami do Polski był związany z rezerwami Realu Sociedad. W premierowym sezonie zawodnik spędził 606 minut na boiskach Ekstraklasy. W obecnym na razie ma ich niecałe 300.

W tym czasie Norweg dwukrotnie trafił do siatki. Na koniec sierpnia uczynił to w starciu z Widzewem Łódź, a w miniony weekend pokonał broniącego dostępu do bramki GKS-u Katowice Rafała Strączka.

22-latek dostał piłkę od Filipa Jagiełły i zdecydował się na strzał zza pola karnego, który okazał się skuteczny.

Fiabemie regularnie obrywa mu się od kibiców, natomiast warto podkreślić, że obie jego dotychczasowe bramki dawały zwycięstwa „Kolejorzowi”. Z Widzewem trafił do siatki na 2:1, a przeciwko katowickiej ekipie na 1:0 i takimi też rezultatami kończyły się te starcia.

Można oczywiście włączyć do dyskusji również te mniej udane zagrania w wykonaniu piłkarza, ale gdyby nie wymienione gole, stan konta mistrza Polski byłby teraz uboższy o cztery punkty.

- Jak zobaczyłem, że mam opanowaną piłkę przed linią pola karnego, to od razu wiedziałem, że uderzę. W ostatnim czasie nie oddałem zbyt wielu strzałów, a to był dobry moment ku temu, stąd błyskawiczna decyzja. Obie połowy nie były dla nas łatwe, a po strzeleniu gola wiedzieliśmy, że rywale będą nakładać na nas presję. Start drugiej połowy był jeszcze pod względną kontrolą, ale końcówka należała już do trudnych. Dlatego to zwycięstwo bardzo nam smakuje - powiedział zawodnik po starciu z GKS-em.