Co tak naprawdę dolegało Błaszczykowskiemu? Brzęczek wyjaśnia
2018-04-14 10:15:35; Aktualizacja: 6 lat temu„Przegląd Sportowy” przyjrzał się procesowi rekonwalescencji Jakuba Błaszczykowskiego.
Popularny Kuba jest już coraz bliżej powrotu na boisko, ale jeszcze do niedawna nie było to takie pewne. Skrzydłowy ostatni raz zagrał w meczu w listopadzie, kiedy reprezentacja Polski mierzyła się w sparingu z Meksykiem. Od tamtej pory zawodnikowi doskwierały problemy zdrowotne, a we znaki dała mu się tajemnicza kontuzja pleców, której nawroty uniemożliwiały graczowi normalne treningi.
Niemieccy lekarze nie widzieli już więcej szans na leczenie jak operacja, ale Błaszczykowski postanowił zaryzykować i wrócił do ojczyzny, by móc trenować w Płocku pod okiem swojego wuja, Jerzego Brzęczka, oraz wraz z Leszkiem Dyją, byłym trenerem przygotowania fizycznego reprezentacji. Dopiero wtedy udało się zażegnać kłopoty z kontuzjami i przeprowadzić okres przygotowawczy, który ułatwi Błaszczykowskiemu powrót do składu Wolfsburga.
„Przegląd Sportowy” zapytał Brzęczka, na czym dokładnie polegała tajemnicza kontuzja piłkarza. Szkoleniowiec wyjaśnia, że w tym wypadku zaczęło się od urazu przyczepu mięśnia czworogłowego uda, który to zapoczątkował serię kolejnych kontuzji.Popularne
- Lekarze nie do końca byli w stanie zdiagnozować, co się dzieje. Z tego powodu Kuba przez długi czas grał na środkach przeciwbólowych. Później zaczęło to zaburzać strukturę jego biegu. Skończyło się na tym, że bolała go cała prawa strona ciała. On po prostu cierpiał przy większym wysiłku - mówi Brzęczek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Kontuzja spowodowała problemy z kręgosłupem, prawym biodrem i prawą ręką zawodnika, ale lekarze nie potrafili wyjaśnić przyczyny takiego rozwoju sytuacji. W Niemczech planowano już operację ręki, lecz dzięki treningom w Polsce problemy udało się zażegnać bezinwazyjnie. To bardzo dobre wieści, zwłaszcza, że w pewnym momencie podejrzewano nawet niedowład prawej strony ciała.
W rozmowie z dziennikiem Brzęczek zauważa również, iż kłopotem przy zdiagnozowaniu problemów skrzydłowego były zmiany w sztabie Wolfsburga, co zakłócało ciągłość leczenia. Sprawy nie ułatwiała gra na środkach przeciwbólowych, który zacierały poważne problemy zawodnika i w konsekwencji prowadziły do kolejnych urazów.
Błaszczykowski wrócił już do treningów z resztą składu „Wilków” i przygotowuje się do powrotu na boisko. Wkrótce zawodnik powinien wrócić do gry, co jest dla niego szczególnie istotne w kontekście wyjazdu na zbliżające się Mistrzostwa Świata. 32-latek po uporaniu się z kontuzjami chce jak najszybciej wrócić do optymalnej formy.