Co za mecz! Wielkie emocje i grad bramek w Northwest Derby. Manchester United pokonał Liverpool [WIDEO]

2024-03-17 19:18:38; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Co za mecz! Wielkie emocje i grad bramek w Northwest Derby. Manchester United pokonał Liverpool [WIDEO] Fot. lev radin / Shutterstock.com
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

W niedzielę byliśmy świadkami piłkarskiego klasyka. W ćwierćfinale Pucharu Anglii Manchester United podejmował odwiecznego rywala Liverpool FC. Emocjonujące spotkanie po dogrywce zakończyło się wynikiem 4:3 dla zespołu prowadzonego przez Erika ten Haga.

Mecz na Old Trafford rozpoczął się błyskawicznie, bowiem już w 10. minucie spotkania wynik otworzył Scott McTominay. Gracz „Czerwonych Diabłów” dobił piłkę po interwencji Caoimhina Kellehera, która z kolei wymuszona była strzałem Alejandro Garnacho.

Kolejne minuty nie przynosiły zmiany rezultatu, aż do chwili, w której większość wyczekiwała już gwizdka kończącego pierwszą połowę spotkania. Inne plany miał jednak Liverpool, który za sprawą mocnego strzału Alexisa Mac Allistera najpierw doprowadził do wyrównania, a na prowadzenie wyszedł w doliczonym czasie po golu Mohameda Salaha.

Gdy wszystko wskazywało na to, że podopieczni Jürgena Kloppa awansują do półfinału, na trzy minuty przed końcem podstawowego czasu gry, remis zapewnił Antony. Brazylijczyk, dla którego było to dopiero drugie trafienie w sezonie, pokonał bramkarza rywali strzałem ze słabszej, prawej nogi.

Co ciekawe, United mogło zamknąć mecz jeszcze przed dogrywką, kiedy to w doliczonym czasie przed wielką szansą stanął Marcus Rashford. Wychowanek klubu z Manchesteru w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał jednak piłkę obok dalszego słupka.

Kwadrans po rozpoczęciu dogrywki gola po asyście 20-letniego Conora Bradleya zdobył jego rówieśnik - Havrey Elliott. Sympatycy „The Reds” nie mogli jednak cieszyć się zbyt długo, bowiem siedem minut później z odpowiedzią przyszli wychowankowie Manchesteru United. Wynik 3:3 zapewnił Marcus Rashford, który otrzymał podanie od Scotta McTominaya.

A to nie koniec emocji! W doliczonym czasie dogrywki gola na wagę zwycięstwa zdobył wprowadzony w końcówce spotkania Amad Diallo. 21-latek po pięknym i najważniejszym trafieniu tego meczu celebrował radość, ściągając koszulkę, za co ukarany został drugą żółtą kartką.