Czesław Michniewicz musi obejść się smakiem. Transfer doświadczonego pomocnika upadł

Abha Club ostatecznie nie sięgnie po Valentina Eysserica. Transfer upadł na ostatniej prostej - donosi Santi Aouna z Footmercato.com.

Klub Czesława Michniewicza nie może sobie pozwolić na spektakularne transfery. Nie stoi za nim saudyjski fundusz, a więc ma ograniczony budżet. Z tego właśnie powodu szukał przeważnie na rynku okazji.

Mimo to władze Abha Club mogą być zadowolone. Udało im się sprowadzić Grzegorza Krychowiaka, Fabiána Noguerę, Françoisa Kamano, Cipriana Tătăruşanu i Karla Toko Ekambiego, czyli zawodników kojarzonych na Starym Kontynencie.

Do wymienionego międzynarodowego towarzystwa miał dołączyć Valentin Eysseric.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Next

31-latek może się pochwalić naprawdę bogatym doświadczeniem. W przeszłości występował w OGC Nice, AS Saint-Étienne, FC Nantes, Fiorentinie czy Hellasie Verona. Na boiskach francuskiej ekstraklasy rozegrał 154 spotkania. Do tego należy jeszcze dodać ponad 50 występów w Serie A.

Były młodzieżowy reprezentant Francji, mogący występować na obu skrzydłach, rozstał się na początku lata z Kasımpaşą i od tego momentu rozgląda się za nowym pracodawcą. Wydawało się, że tym zostanie właśnie Abha Club.

Santi Aouna donosi, że ruch upadł na ostatniej prostej. Dziennikarz Footmercato.com nie podał powodów, aczkolwiek można się domyśleć, że obydwie strony nie porozumiały się w kwestii warunków.

Drużyna Czesława Michniewicza po pięciu kolejkach Saudi Pro League okupuje dziesiątą lokatę w lidze, mając na koncie sześć punktów.