„The Blues” zostali wycenieni na 2,5 miliarda funtów i oferty na tym poziomie złożyły trzy grupy. W czwartek Abramowicz zażyczył sobie dorzucenia dodatkowych 500 tysięcy funtów na fundusz na rzecz Ukrainy.
Tego dnia z prezesem klubu rozmowę przeprowadził sir Jim Ratcliffe. Bruce Buck zaciekawił go na tyle mocno, że już w piątek postanowił on złożyć swoją propozycję. Jak informuje „The Times”, opiewa ona na kwotę aż czterech miliardów funtów.
Część tej sumy, dokładnie 1,75 miliarda, miałoby zostać wpompowane w dalszy rozwój podmiotu, w tym transfery oraz remont Stamford Bridge.
– Nie kierujemy się chęcią zysku, ponieważ zarabiamy pieniądze w inny sposób – zauważył jeden z najbogatszych Brytyjczyków, który ze względów podatkowych mieszka w Monako.
– Wierzymy w to, że Londyn powinien posiadać klub, który odzwierciedla rangę tego miasta. Klub cieszący się takim samym szacunkiem, jak Real Madryt, FC Barcelona czy Bayern Monachium. Chcemy tego samego dla Chelsea – dodał, podkreślając, że jest to jedyna oferta w pełni pochodząca od Anglików.
Abramowicz został zmuszony do sprzedaży londyńskiej ekipy po tym, Rosja zaatakowała Ukrainę.
Opinia publiczna dodatkowo wypominała Abramowiczowi mu znajomość z Władimirem Putinem, prezydentem Rosji.
Dla Ratcliffe’a branża piłkarska nie stanowi żadnego novum. Jest on bowiem właścicielem francuskiego OGC Nice.