Czy Harry Kane pobije rekord Roberta Lewandowskiego?

2023-11-26 12:38:57; Aktualizacja: 1 rok temu
Czy Harry Kane pobije rekord Roberta Lewandowskiego? Fot. Transfery.info
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Transfery.info

Harry Kane znajduje się w wyśmienitej formie strzeleckiej, jednak czy będzie to wystarczające do pobicia rekordu Roberta Lewandowskiego? Oto analiza!

Harry Kane kosztował działaczy Bayernu Monachium rekordowe 95 milionów euro, ale od początku potwierdza, że był warty takich pieniędzy. 30-latek wszedł do Bundesligi z drzwiami i po 12 kolejkach ma aż 18 bramek na koncie, a dołożył do nich jeszcze pięć asyst. Sprawił on, że w Bawarii już nikt nie tęskni za Robertem Lewandowskim, co jeszcze miało miejsce w poprzednim sezonie.

Do największych sukcesów Polaka w Niemczech należy pobicie rekordu Gerda Müllera - do ostatnich minut sezonu 2020/2021 ważyły się losy, czy uda mu się tego dokonać, co ostatecznie miało miejsce. 41 bramek w jednej kampanii wydawało się niebywałym osiągnięciem, jednak przeprowadzka Kane'a do Monachium sprawiła, że rekord ten traci na swojej mityczności. Wydaje się, że Anglik jest w stanie go pobić już w swoim pierwszym roku w Niemczech.

W rekordowym sezonie Lewandowski po 12 kolejkach ( 11 rozegranych meczów, bo pauzował z powodu urazu) miał strzelonych 15 bramek, co oznacza, że Kane ma na obecnym etapie przewagę aż trzech trafień względem kapitana naszej reprezentacji.

Według strony „Understat” statystyki również przemawiają na korzyść Anglika. W kampanii 20220/2021 Lewandowski osiągnął średnią 1,41 bramki na mecz, przy wartości expected goals wynoszącej 1,17 na jedno spotkanie. W trwającym sezonie te liczby u Kane'a prezentują się następująco: trafia on do siatki rywali średnio aż 1,5 razy w jednym meczu, a jego expected goals przewiduje jedynie 1,01 bramki na jedno spotkanie. Oznacza to, że 30-latek trafia nie tylko częściej, ale też z trudniejszych i mniej oczywistych pozycji niż Lewandowski w rekordowym sezonie. Anglik nie musi mieć klarownych sytuacji, by znaleźć drogę do bramki.

Zakładając, że Kane utrzyma takie statystyki i będzie występował równie regularnie (dotychczas 100% meczów rozpoczynał w wyjściowym składzie i uzbierał 97% możliwych minut), to na zakończenie sezonu może nawet 51 bramek! Daje to ogromny zapas na ewentualny spadek formy bądź krótką pauzę.

Wniosek z tej analizy jest taki, że Robert Lewandowski nie może spać spokojnie, bo jeżeli Harry Kane uniknie dłuższych urazów i podtrzyma dotychczasową formę, to już w swoim pierwszym roku w Niemczech zabierze Polakowi rekord w liczbie bramek zdobytych w jednym sezonie Bundesligi.