David Beckham w końcu odniósł się do zarzutów o bycie ambasadorem Kataru
2023-07-29 16:03:52; Aktualizacja: 1 rok temuDavid Beckham był krytykowany, że został ambasadorem kraju, w którym łamane są prawa człowieka. W końcu odniósł się do tych zarzutów.
48-latek miał otrzymać aż 150 milionów dolarów za bycie ambasadorem Kataru na arenie międzynarodowej. Jest to o tyle kontrowersyjne, że w tym kraju łamane są prawa człowieka, związki osób tej samej płci są zakazane, a wielu robotników pracujących przy budowie obiektów na mundial zginęło.
- Chciałem być zaangażowany w Mistrzostwa Świata, ponieważ zawsze mówiłem, że ta gra może zmienić życie, może zmienić postrzeganie ludzi, a kiedy sprowadzasz mundial do jakiegoś kraju, to rzuca to ogromne światło na jego problemy. Postrzegałem to jako szansę. Po pierwsze, być zaangażowanym w kolejne Mistrzostwa Świata. Po drugie, Katar jest stosunkowo młodym krajem i zachodzą w nim zmiany. To, co wiąże się z organizacją Mistrzostw Świata, przynosi zmiany - wyjaśniał Anglik.
- Katarczycy od pierwszego dnia mówili: „Wszyscy są mile widziani”. Po finale pomyślałem: „To prawdopodobnie jeden z najbezpieczniejszych mundiali, na jakich byłem” - kontynuował Beckham.Popularne
- Rozmawiałem z ludźmi ze społeczności LGBTQ. Czułem się komfortowo z decyzją, którą podjąłem, aby się zaangażować, ponieważ zawsze czuję, że aby dokonać zmian, trzeba się komunikować, trzeba się angażować. W Katarze wykonano ogromną pracę, aby upewnić się, że ludzie czują się komfortowo i są mile widziani na tych Mistrzostwach Świata. Wiem, że włożono wiele pracy, wiele dobrej pracy, w celu wprowadzenia zmian, a zaangażowanie jest jedynym sposobem na wprowadzenie zmian - zakończył swoje wyjaśnienia 115-krotny reprezentant Anglii.