Dawid Szulczek zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji. „To było jeszcze gorsze niż nasza gra”

2024-09-30 11:25:49; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Dawid Szulczek zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji. „To było jeszcze gorsze niż nasza gra” Fot. Marcin Bulanda / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Ruch Chorzów

Na koniec piłkarskiego weekendu Ruch Chorzów przegrał w I lidze ze Stalą Stalowa Wola 0:2. Głos po tym meczu zabrał Dawid Szulczek, który między innymi odniósł się do zachowania Jakuba Myszora. Ten zobaczył czerwoną kartkę.

Zespół Ruchu Chorzów udał się do Stalowej Woli na potyczkę z tamtejszą Stalą, która wcześniej nie odniosła ani jednego zwycięstwa w I lidze. Niedziela przyniosła jednak pod tym względem przełom. Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego triumfowali 2:0 po bramkach zdobytych przez Łukasza Furtaka oraz Damiana Urbana.

Chorzowianie od 64. minuty musieli radzić sobie w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę zobaczył wtedy wypożyczony do ekipy „Niebieskich” z Rakowa Częstochowa Jakub Myszor. 22-letni zawodnik się nie popisał i nie godząc się z decyzją arbitra, złapał się za krocze prawdopodobnie w kierunku sędziego liniowego.

Co po ostatnim gwizdku powiedział prowadzący Ruch Dawid Szulczek?

- Gratulacje dla trenera i ludzi związanych ze Stalą za pierwsze trzy punkty i dobry mecz. Był dobry również dlatego, że to my zagraliśmy słabo i w wielu fazach nieakceptowalnie. Dość trudna droga przed nami, jeśli chodzi o kwestie związane z treningiem. Nie możemy wyglądać tak, jak w drugiej połowie w Legnicy i dzisiaj przez cały mecz - przyznał szkoleniowiec.

- Szkoda mi nawet komentować tego, co się wydarzyło (zachowania Jakuba Myszora - red.). Będziemy wyciągać konsekwencje, to już załatwimy sobie wewnętrznie, ale to, co się wydarzyło, było nieakceptowalne i jeszcze gorsze niż nasza gra. Od 30. minuty w pierwszej połowie wyglądaliśmy nieźle, mogliśmy zdobyć dwie bramki, ale nadzialiśmy się na jedną akcję Stali. Uznaliśmy, że warto to kontynuować, dlatego nie chcieliśmy w przerwie podejmować decyzji o zmianie. W momencie, gdy Myszor dostał drugą kartkę, chcieliśmy zrobić poczwórną zmianę, namieszać w składzie. W dziesiątkę próbowaliśmy jeszcze coś zrobić, ale było ciężko - dodał 34-latek.

Jego zespół z dorobkiem 13 punktów zajmuje aktualnie 11. miejsce w tabeli I ligi.