Divock Origi do wzięcia

AC Milan nieoficjalnie rozwiązał już kontrakt z Divockiem Origim. Od Nowego Roku napastnik stanie się wolnym piłkarzem – przekazali między innymi „La Gazzetta dello Sport” oraz Fabrizio Romano.

„Rossoneri” mają kolejne powody do zadowolenia. Po sfinalizowaniu transferu Niclasa Füllkruga z West Hamu United klub odciążył budżet płacowy, definitywnie kończąc współpracę z 30-latkiem wraz z upływem 31 grudnia.

Po wielu miesiącach negocjacji strony doszły do porozumienia i rozwiązały kontrakt za obopólną zgodą. Formalnie miał on obowiązywać do połowy przyszłego roku, jednak od około 18 miesięcy napastnik przebywał poza kadrą pierwszego zespołu. Mimo to Origi długo nie chciał zgodzić się na przedterminowe rozstanie.

Ostatni oficjalny występ snajpera w barwach Milanu miał miejsce w maju 2023 roku. Na San Siro trafił jako wolny zawodnik po odejściu z Liverpoolu po sezonie 2021/2022.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Tomasz Kędziora z sensacyjnym transferem do Ekstraklasy?!

Z Wisły Kraków do Ekstraklasy? „Bardzo chętnie bym go wziął”

Next

Pobyt reprezentanta Belgii w stolicy Lombardii okazał się jednak jednym z najbardziej nieudanych transferów w historii klubu. Belg rozegrał łącznie 27 spotkań i zdobył dwie bramki – przeciwko Monzie i Sassuolo.

W kampanii 2023/24 został wypożyczony do Nottingham Forest. Po powrocie do Mediolanu nie wystąpił już w żadnym meczu, a klub przeniósł go nawet do czwartoligowych rezerw, chcąc wypchnąć go ze wszelkich struktur.

Ten manewr nie przyniósł jednak oczekiwanego efektu. 30-letni piłkarz pozostawał poza boiskiem, jednocześnie pobierając wysokie wynagrodzenie.

Według „La Gazzetta dello Sport” kontrakt Origiego opiewał na około 300 tysięcy euro miesięcznie, co w przeliczeniu na rok kalendarzowy dawało blisko cztery miliony euro.

Napastnik nie trenował regularnie z zespołem rezerw, a zamiast tego pracował indywidualnie z trenerem personalnym, podróżując między Rzymem a Florencją, by utrzymać formę przed napisaniem kolejnego rozdziału w karierze.