Divock Origi nie przestaje rozczarowywać. Skrócone wypożyczenie Belga

AC Milan wysłał Origiego z powrotem do Premier League w nadziei, że uda się odbudować formę i ewentualnie spieniężyć transfer w najbliższe lato.

W kampanii 2022/2023 kompletnie nie odnalazł się pod wodzą Stefano Piolego po przeprowadzce z Anfield Road. Dwa gole i asysta w 36 meczach to wszystko, na co go było stać.

Plan był dobry, natomiast efekt realizacji – znacznie gorszy.

28-latek dołączył do angielskiej ekipy na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją wykupu. Nie dość, że dwukrotny zdobywca Pucharu Europy z pewnością nie uruchomi klauzuli, to na dodatek zamierza odesłać piłkarza z powrotem jeszcze tej zimy.
Skąd takie zniechęcenie?

Trener Steve Cooper próbował odpowiednio wdrożyć reprezentanta Belgii na środek ataku pod nieobecność głównego goleadora, Taiwo Awoniyiego. Misja notorycznie kończy się niepowodzeniem.

Po wcześniejszych siedmiu bezbarwnych wejściach z ławki napastnik otrzymał pierwszą szansę gry w podstawowym składzie, ale kompletnie jej nie wykorzystał. W trakcie 58 minut rozegranych w środę z Fulham oddał tylko jeden strzał i ciągle przegrywał pojedynki z obrońcami.

Forest zostali rozgromieni na Craven Cottage 0:5.

Kontrakt Origiego z Milanem obowiązuje do czerwca 2026 roku.

We wcześniejszych latach zawodnik osiągał wiele sukcesów z Liverpoolem. Przywdziewał też trykot Wolfsburga i Lille.