Dyrektor sportowy Korony Kielce o planowanych transferach. „Jeśli będą pieniądze, to tyle ich przeprowadzimy”
2024-06-04 20:12:02; Aktualizacja: 5 miesięcy temuDyrektor sportowy Korony Kielce Paweł Golański w rozmowie z Kanałem Sportowym zabrał głos w sprawie planów klubu na letnie okno transferowe.
Korona Kielce ma za sobą emocjonujący finisz sezonu zwieńczony prawdziwym happy endem, podczas którego rzutem na taśmę udało jej się wywalczyć upragnione utrzymanie. Wszystko to za sprawą niespodziewanego zwycięstwa z Lechem Poznań w ostatniej kolejce, wobec której trzecim spadkowiczem została Warta Poznań.
W przerwie między sezonami kielecki klub przechodzi jednak przez szereg sporych zmian. Łukasz Jabłoński zrezygnował z funkcji prezesa zarządu, a wraz z jego decyzją pojawiły się również wątpliwości z przyszłością dyrektora sportowego Pawła Golańskiego.
Korona pożegnała się również z jednym ze swoich zawodników. Mowa tu o Jakubie Łukowskim, którego wygasający kontrakt nie został przedłużony. Tym samym 28-latek na zasadzie wolnego transferu zasilił szeregi Widzewa Łódź.Popularne
Wraz z kadrowymi ubytkami, których zapewne będzie jeszcze więcej, klub musi postarać się również o sfinalizowanie wzmocnień. Wspomniany wcześniej dyrektor sportowy Golański w rozmowie z Kanałem Sportowym otwarcie przyznał, że Korona chciałaby dopiąć tego lata minimum cztery transfery.
- Myślę, że nowy prezes zgodzi się ze mną, że jeśli pojawią się określone pieniądze na cztery transfery, to właśnie tyle ich przeprowadzimy. Jeżeli uda nam się wygospodarować więcej funduszy na kolejnych zawodników, to z pewnością będziemy chcieli ich sprowadzić. Teraz jest taka próżnia i poczekalnia, a działania ruszą od przyszłego tygodnia - oznajmił.
Golański wskazał również trzy konkretne pozycje, które zdaniem władz klubu wymagają priorytetowego wzmocnienia.
- Na pewno będziemy chcieli sprowadzić zawodników do środkowej części boiska, a więc pozycja numer 8 i 6. Rozglądamy się również za lewonożnym środkowym obrońcą. Te trzy pozycje na tę chwilę są priorytetem. Zobaczymy jeszcze, co ze skrzydłowym. Wszystko będzie zależne od tego, jakim zapleczem finansowym będziemy dysponować - powiedział.