Efthymios Koulouris o swojej przyszłości w Pogoni Szczecin. „Trudno mi o jakieś jednoznaczne deklaracje w tym momencie”
2025-04-16 07:01:47; Aktualizacja: 6 godzin temu
Efthymios Koulouris w tym sezonie spisuje się fantastycznie, co z pewnością przyciągnie latem zainteresowanie wielu klubów. Na temat swojej przyszłości w Pogoni Szczecin napastnik zabrał głos w rozmowie z portalem Goal.pl.
Kiedy Pogoń Szczecin latem 2023 roku ogłaszała podpisanie kontraktu z Efthymiosem Koulourisem, czyli byłym królem strzelców ligi greckiej, głośno było o tym, że może stać się on gwiazdą Ekstraklasy. Napastnik spełnia oczekiwania - poprzednią kampanię zakończył z bilansem 18 trafień i trzech asyst, a w trwającej kampanii spisuje się jeszcze lepiej - w 30 spotkaniach zapisał na swoim koncie 24 bramki oraz dwa ostatnie podania.
Grek, który pewnie zmierza po koronę króla strzelców Ekstraklasy (nad Benjaminem Källmanem i Mikaelem Ishakiem ma cztery trafienia przewagi), swoją dyspozycją przyciąga zainteresowanie wielu klubów - ostatnio Piotr Koźmiński zdradził, że na swoim radarze mają go przedstawiciele AEK-u Ateny, Beşiktaşu oraz Toronto FC, a plotki o możliwym odejściu z Pogoni potęguje fakt, że jego kontrakt obowiązuje jedynie do końca czerwca 2026 roku.
Temat swojej przyszłości Koulouris poruszył w rozmowie z portalem Goal.pl.Popularne
- Trudno mi o jakieś jednoznaczne deklaracje w tym momencie... Na dziś są rzeczy ważniejsze, jak to, żeby wygrać najbliższe mecze, w tym ten jeden na początku maja... A co przyniesie przyszłość? Niedługo nadejdzie czas, w którym nad tym się pochylę, porozmawiam z rodziną, rozważę, co będzie dla mnie najlepszym krokiem. Kto wie: może zostanę w Pogoni. A może jednak nie. Wszystko jest możliwe, ale póki co skupiam się na innych sprawach - powiedział 18-krotny reprezentant Grecji.
Napastnik został zapytany, czy jego agent wydzwania do niego z ofertami kolejnych zainteresowanych zespołów.
- To część jego pracy, czasem rozmawia się o tych sprawach. Natomiast przekazałem mu, że na dziś najważniejsze dla mnie jest pełne skupienie na końcówce sezonu. To jedyna rzecz, którą mogę w pełni kontrolować w obecnej chwili. Mam tu jeszcze kilka rzeczy do wygrania, a w piłce bardzo często się zdarza, że gdy twoje myśli uciekają poza boisko, to nagle na boisku przestaje się układać - stwierdził 29-latek.