Ekstraklasa na ósmym miejscu w Europie? „Stajemy się modni”
2023-09-30 15:00:38; Aktualizacja: 1 rok temuPrezes Ekstraklasy, Marcin Animucki, opowiedział w rozmowie z TVP Sport o dobrych wynikach frekwencyjnych, które notuje liga. Liczby mogą być jednak znacznie większe.
Ekstraklasa staje się coraz mocniejszym produktem. Na jej boiska trafiają ciekawi zawodnicy, a kluby zaznaczają swoją obecność w europejskich rozgrywkach. Już w poprzedniej kampanii sporo radości zaserwował nam Lech Poznań, a teraz postarają się to uczynić Raków Częstochowa i Legia Warszawa.
Pozostałe drużyny nie stoją bezczynnie. Łatwo zauważyć wzrost natężenia akcji, mających przyciągnąć kibiców do zakupu biletów. Jak widać, te przynoszą rezultaty.
W rozmowie z TVP Sport prezes Ekstraklasy, Marcin Animucki, przyznał, że kondycja ligi jest świetna i co najważniejsze ma tendencję zwyżkową. Rozgrywki bardzo dobrze uporały się z problemem, które wywołała pandemia covidowa. Popularne
Niewykluczone, że pod względem frekwencji polska liga znajdzie się naprawdę wysoko w europejskim rankingu.
- Praktycznie w każdej kolejce łączna frekwencja przekracza 100 tysięcy. Średnia 11,5 tysiąca widzów na mecz jest zachwycająca. W poprzednim sezonie zanotowaliśmy przyrost o 30 procent, teraz o kolejne 20. Jak na razie wygląda to naprawdę solidnie. Baliśmy się powrotu po Covidzie. Na szczęście okazało się, że kibice nie odwrócili się od Ekstraklasy, a nawet stajemy się modni. Jeśli obecna średnia się utrzyma – przekroczymy 3 miliony łącznej liczby kibiców. Dziś w rankingach jesteśmy blisko Szwecji czy Portugalii i mamy realne szanse, by na koniec zająć 8. miejsce w Europie - powiedział w rozmowie z Mateuszem Migą Animucki.
- Zwróćmy uwagę, że większość piłkarzy nagrodzonych podczas dwóch ostatnich gali Ekstraklasy pozostała w Polsce. Wielu z nich otrzymała oferty, a jednak zdecydowali, by nie wyjeżdżać. Ekstraklasa jest fajnie pokazywana, nie tylko w Polsce. Zespoły grające w Europie, jak Raków czy Legia, stanową swoiste okno wystawowe. To wszystko bardzo cieszy.