Erik ten Hag skomentował sytuację Cristiano Ronaldo: Musi być tego świadomy
2022-10-22 13:36:14; Aktualizacja: 2 lata temuErik ten Hag, menedżer Manchesteru United, na konferencji prasowej przed meczem z Chelsea nie uniknął pytań o Cristiano Ronaldo. Holender z wielką cierpliwością opowiadał o położeniu portugalskiego gwiazdora, podkreślając, że jest daleki od całkowitego skreślenia zawodnika.
37-latek odmówił wejścia na boisko w końcowym fragmencie spotkania z Tottenhamem Hotspur, w następstwie czego udał się do szatni.
Początkowo menedżer angielskiego klubu nie chciał pokazać, że ta sytuacja go dotknęła i zapewniał, że najważniejszy jest wynik.
Finalnie doszło jednak do spotkania obu panów twarzą w twarz i zapadła decyzja o odsunięciu atakującego od składu.Popularne
Erik ten Hag na konferencji prasowej przed dzisiejszym starciem z „The Blues” tłumaczył, że ukarał zawodnika niejako dla przykładu. Złamał on bowiem wewnętrzny regulamin już po raz drugi odkąd Holender pracuje na Old Trafford.
Pod koniec lipca Cristiano Ronaldo nie doczekał do końcowego gwizdka w meczu towarzyskim z Rayo Vallecano. To wtedy opiekun zespołu ostrzegł swoich piłkarzy, że to pierwszy i ostatni raz, gdy toleruje takie zachowanie.
Sytuacja się powtórzyła, stąd jego reakcja.
– Nie chodzi o pokazanie, kto tu jest szefem. Chodzi o klub. Muszę podejmować decyzje w interesie klubu i przede wszystkim drużyny, to moja praca. Nie ma znaczenia, kim on jest, ile ma lat, jaką ma reputację. On musi żyć jak każdy inny, wzdłuż pewnych standardów, takich, które ustaliliśmy w tym sezonie. My wyznaczamy pewne standardy. Tak jest w przypadku każdego zawodnika – oświadczył.
– Musi być świadomy, że jesteś oceniany na podstawie chwili i tego, jak zachowujesz się dzisiaj. Szczególnie w sporcie na najwyższym poziomie chodzi o to, co tu i teraz. (…) Każdy musi być tego świadomy i nie tylko Cristiano. Musimy być tego świadomi jako zespół, jako menedżer i jako klub – zauważył.
– To trudna decyzja, to oczywiste. Ale muszą być konsekwencje za złe zachowanie i kiedy jest to drugi raz, nie możesz odpuścić, bo inaczej wszystko się rozmyje i przyniesie ci nieszczęście w przyszłości. Trzeba zastosować ten środek, co mi się osobiście nie podoba, bo wolę skład z Cristiano na pokładzie – stwierdził, rozpoczynając cykl wypowiedzi świadczących o tym, że Portugalczyk otrzyma szansę odkupienia swoich win.
– Cristiano nie ma w składzie, ale trenuje, by podtrzymać formę i być gotowym na następny mecz po Chelsea. Wróci do pierwszego zespołu? Najpierw porozmawiamy. Czy potrwa to dłużej? Nie sądzę, nie. To nie jest moim celem. Tak jak powiedziałem, nie chcę go stracić. Chcę, żeby był w składzie i był zaangażowany w każdy mecz, ponieważ jest decydujący – oznajmił.
– Informacje o przeprowadzce są spekulacjami. Ja liczę na Cristiano.(…) Jego pominięcie dotyczy tego meczu, a potem działamy dalej. Jestem na to otwarty. Dla mnie jest napastnikiem. To, co powiedzieliśmy w oświadczeniu, to fakt, że Cristiano pozostaje ważną częścią składu i liczę na niego przez resztę sezonu. Chcemy spełnić nasze ambicje – zakończył.
Cristiano Ronaldo podczas bieżącego sezonu wziął udział w 12 meczach, a swoją obecność zaznaczył dwoma trafieniami i asystą.